29 maja 2015

KIESZONKA NA KOSZULI


Koszula to jedna z najważniejszych części męskiej garderoby. Na początku była elementem bielizny ukrywanej pod wierzchnią odzieżą, jednak jej wygląd i sposób noszenia zmieniał się przez wieki. Tytułowa kieszonka piersiowa nie widniała na koszuli wizytowej od zawsze.
Ten detal pojawił się w zasadzie niedawno, bo około 1960 r, kiedy to kamizelki od garniturów zaczęły stawać się coraz rzadszym zjawiskiem. Najpewniej naszyta kieszeń miała zrekompensować i w pewnym stopniu zastąpić kieszonki w kamizelce.

Kilka przykładowych kształtów kieszonek

Kieszeń w eleganckiej koszuli jest pojedyncza i znajduje się zawsze po lewej stronie. Może mieć różne, aczkolwiek zbliżone do siebie kształty. Nie powinna mieć patki, ani być przypinana na guzik. Jej usytuowanie też powinno być wyważone, nie za wysoko i nie za nisko. Zdarzyło mi się kupić koszulę, gdzie kieszonka schodziła za mocno na brzuch. Kiepsko to wygląda. Często też ten element jest okraszony logiem producenta, a nawet monogramem właściciela, jeśli koszula jest szyta na miarę. W przypadku, gdy jest częścią firmowego uniformu, korporacje wykorzystują kieszeń do wyeksponowania naszytego logo, bądź nazwy firmy.
Logo Pierre Cardin na kieszeni - źródło: c21stores.com

Jak to zwykle bywa, kieszonka piersiowa ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Niektórzy chętnie korzystają z jej funkcjonalności. Coraz więcej mężczyzn w miejscu pracy paraduje jedynie w koszulach, często zdejmując marynarkę. Wówczas można włożyć do kieszeni różne, drobne rzeczy. Szczególnie u Amerykanów można zaobserwować zamiłowanie do tego elementu, podczas gdy Anglicy są w tej kwestii bardziej powściągliwi. Tradycjonaliści nadal traktują koszulę jako część bieliźnianą, przez co nie pokazują się bez bogatej w kieszenie marynarki. Dlatego też nie potrzebują dodatkowego miejsca na drobiazgi. Zdaniem wrogów kieszonek burzą one symetrię koszuli, a wypchane wyglądają po prostu nieestetycznie.

Prawda jest taka, że koszule bez kieszonki są bardziej eleganckie i formalne niż te, które ją posiadają. Co więcej, koszule do strojów formalnych, takich jak frak, czy smoking, a nawet garnitur wizytowy w ogóle nie powinny być nią ozdabiane. Poparte jest to tradycją, gdyż koszule tego typu nigdy kieszonki nie posiadały. Ponadto w ubiorze przeznaczonym na uroczystości, kieszonka piersiowa traci wszelkie zastosowanie. Konserwatyści twierdzą, że koszule z francuskimi, wywijanymi mankietami powinny być również pozbawione tego dodatku.

W sklepach oczywiście można spotkać się z koszulami mającymi dwie kieszenie po lewej i prawej stronie. Zazwyczaj są z patkami zapinanymi na guzik. Takie egzemplarze to domena koszul casualowych. Rzecz jasna nie nadają się do garnituru. Nie mieszczą się nawet w ramach stylu smart casual.


Źródło: clubapparels.com

Ja osobiście nie preferuję kieszonek. Pomimo tego, że niektóre moje koszule je posiadają, nigdy ich nie używałem w jakikolwiek praktyczny sposób. Dlatego uważam je za zbędne. Poza tym widok kieszeni wypchanej przez kilka sztuk długopisów lub, co gorsza, paczkę papierosów rujnuje elegancki ton i harmonię całego stroju. Natomiast osoby decydujące się na wersję z kieszonką powinny wybierać modele, gdzie wzory na naszytej kieszeni idealnie pokrywają się z pozostałą częścią koszuli. Tytułowy detal powinien być niemal niewidoczny na tle reszty tkaniny.


3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...