Najbardziej
upalne dni mamy już za sobą, ale pogoda nadal sprzyja letnim stylizacjom. Gdy
temperatura skacze w górę, bardzo dobrze sprawdzają się ubrania w stylu casual.
Niewątpliwie to synonim swobody i wygody, jednak nie należy się ograniczać
wyłącznie do t-shirta i krótkich spodenek typu cargo. Warto wpleść w swój strój
odrobinę nieformalnej elegancji.
Od
ponad dwóch miesięcy nie opublikowałem żadnego posta z własną stylizacją.
Wynikło to między innymi z mojej bardzo ubogiej letniej garderoby, przynajmniej
tej stylowej. No ale w końcu udało się coś zorganizować.
Na
tą okoliczność założyłem czerwone spodenki typu chino. Pierwotnie były to długie
spodnie, ale dałem je krawcowi do skrócenia. Teraz mogą służyć za przykład
prawidłowej długości szortów. Bardzo częstym widokiem są takie z nogawkami za
kolana, lecz tego rodzaju fason zaburza proporcje wizualnie skracając nogi.
Dodatkowo moje spodenki są zaprasowane na kant, przez co wydają się nieco
elegantsze. W pierwszym momencie chciałem zrezygnować z tych pionowych linii,
ale odszedłem od tego pomysłu ze względu na frontowe zaszewki, które w mojej
ocenie lepiej wyglądają z kantem. Materiał w postaci ściśle tkanej bawełny jest
niezbyt stosowny na upały, ale w dniu sesji całkiem dobrze się spisywał.
Na
górę zarzuciłem bawełnianą koszulę o dosyć otwartym splocie, do tego w jasnych
odcieniach błękitu połączonych z bielą. Nawet w gorące dni jest przyjemna i
komfortowa. Koszula ma wyraźnie sportowy charakter, kołnierzyk buton down
zapinany na guziczki, z tyłu kontrafałda, względnie luźny krój. Z resztą jak
większość modeli R. Laurena. Zdecydowałem się na długi, podwinięty rękaw
uchodzący za bardziej stylowy, niż koszule z krótkim rękawem.
Na
nogach widać brązowe mokasyny Tod’s ze skóry licowej. To też trochę bardziej
eleganckie rozwiązanie. Zamsz byłby swobodniejszy. Buty założyłem na gołe
stopy. Tak jak pisałem w poprzednim poście, mokasynów i krótkich spodenek w
żadnym razie nie łączymy ze skarpetami. Jednak coraz bardziej skłaniam się ku
niewidocznym stopkom. Mokasyny tego typu są bardzo wygodne, ale na płaskiej
powierzchni. Kamieniste podłoże okazuje się niezwykle niekomfortowe i
odczuwalne dla stóp. Dodatkowo na dolnej części nosków i pięt szybko pojawiają
się otarcia.
Odnośnie
dodatków, byłem zmuszony użyć typowego paska z gładkiej licówki. Być może
lepiej pasowałby pleciony model z ciemnobrązowej skóry, ale niestety takiego
jeszcze nie posiadam. Poza tym i tak miałem do zestawu wprowadzić kilka
bardziej eleganckich elementów. Moje oczy przed promieniami słonecznymi chronią
ulubione, ciemne Ray Bany.
Zestaw
jest prosty, niewymagający, dobrze się wpisuje w styl casual. Myślę, że jest to
elegantsza forma zwykłego t-shirta, szortów i sandałów.
Dzisiaj gościnnie wystąpiła moja starsza córeczka. |
Spodenki
– Samuel Windsor
Koszula
– Ralph Lauren
Buty
– Tod’s
Pasek
– Gieves & Hawkes
Okulary
– Ray Ban
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz