Źródło: axelsltd.com |
Garnitur na letnie, upalne dni powinien spełniać jeden podstawowy warunek. Mianowicie musimy się czuć w nim komfortowo! Jeśli strój powoduje nadmierną potliwość, a jego noszenie przypomina koszmar, to znaczy, że nie nadaje się na wysokie temperatury.
Warto zwrócić tutaj uwagę na konieczność sezonowości w garderobie, dobierając
ubrania stosownie do pory roku. Odpowiedni garnitur na lato musi posiadać
właściwości pozwalające zachować pożądany komfort noszenia. Mowa tutaj o
parametrach tkaniny, konstrukcji oraz kroju. Wszystkie te czynniki muszą
przyczyniać się do niezbędnej, możliwie największej przepuszczalności
powietrza.
KONSTRUKCJA
Zacznijmy
od konstrukcji marynarki. Im mniej struktury wewnątrz, tym lepsza oddychalność.
Dlatego najlepiej całkowicie wyeliminować podszewkę. Można ją zostawić jedynie
w rękawach, ułatwiając w ten sposób zakładanie na koszulę i zwiększając wygodę
w noszeniu. Taka forma zaowocuje lepszym komfortem termicznym nawet, jeśli
zewnętrzna tkanina nie będzie spełniała typowo letnich wymogów. Brak podszewki
skłania również do wywierania większego nacisku na wewnętrzne wykończenia,
które w tym przypadku są widoczne (oczywiście, gdy nie mamy marynarki na
sobie). Nie ma tu miejsca na nierównomierne, niespójne ściegi i szwy burzące
estetykę. Dodatkowo niczym nie podszyty materiał będzie ujawniał najmniejsze
wybrzuszenia, chociażby szelki, czy nadmiar koszuli.
Podobnie
sprawa ma się ze spodniami, w których występuje kolanówka, czy kieszeniówka.
Może warto zrezygnować z części tych podszewek lub je zminimalizować. W
spodniach najobszerniejszą warstwą ograniczającą przewiewność jest właśnie
kolanówka. Warto więc przemyśleć możliwość jej redukcji. Tylne kieszenie mogą również
okazać się zbędne, przez co ubyłoby jeszcze więcej podszewki.
Inną
opcją jest pół podszewka, która pozwala na zakładanie takiej marynarki nawet w
trochę chłodniejszych okresach. Latem to dobry wybór, ponieważ nadal pozostawia
środkową i dolną część pleców odsłoniętą, zwiększając oddychalność w kluczowych
obszarach, za to pokrywa ramiona, górną część pleców i boki. Niewątpliwie to
znacznie lepszy wybór od marynarek na pełnej podszewce. W każdym przypadku, nie
bez znaczenia jest rodzaj podszycia. Nie mogą to być sztuczne podszewki z
poliestru, poliamidu czy acetatu, gdyż ich oddychalność jest zerowa. Jak już
trzeba je zastosować, to niech to będą naturalne materiały.
Poza
podszewką istotne jest wypełnienie marynarki. Przede wszystkim odradzałbym
„klejonki”. W upalne dni garnitury podszyte płótnem lepiej spełnią swoją rolę,
ponieważ klej nie idzie w parze z przepuszczalnością powietrza. Zastosowane
wypełnienia powinny być odpowiednio miękkie i lekkie, dostosowane do pory roku
i temperatury. Czytałem, że włoscy krawcy używają do tego celu lnu, który
deklasuje w letnich strojach typową, tradycyjną „włosiankę”.
PARAMETRY TKANIN
·
SPLOT
Przejdźmy
teraz do drugiego aspektu, którym są parametry tkaniny. Najistotniejsze
znaczenie w tym temacie ma splot materiału. Aby uzyskać pożądany efekt
przewiewności, musi on być luźno tkany, tworząc specyficzną mikro siateczkę. Trzymając
kawałek tkaniny pod światło powinieneś widzieć dość wyraźne prześwity. Będzie
to oznaką otwartego splotu, który cechuje się płóciennym wyglądem i często
bardziej szorstkim chwytem.
Otwarty splot widoczny na wełnie typu hopsack. Źródło: articlesofstyle.com |
·
GRAMATURA
Ponadto
w przypadku tkanin liczy się ich ciężar. Garnitury na upały szyje się z
materiałów o niskiej gramaturze 200 – 250 gram na metr kwadratowy. Jednak
często tak lekkie tekstylia nadmiernie się gniotą i nie trzymają formy. Co
więcej, wymagają od krawca dużego doświadczenia i wprawy, gdyż są trudniejsze w
obróbce, aniżeli ich cięższe odpowiedniki. O przewiewności tkaniny nie decyduje
w głównej mierze gramatura, lecz rodzaj splotu. Dlatego lepszym rozwiązaniem może
się okazać zastosowanie cięższego materiału o otwartym splocie.
·
RODZAJE TKANIN
Nie
od dziś wiadomo, że letniej porze roku przyporządkowane są specyficzne dla niej
materiały. W pierwszej kolejności na myśl przychodzi len i bawełna, lecz w
zanadrzu są także inne rodzaje. Przede wszystkim letnie tkaniny muszą cechować
się znaczną przewiewnością, gwarantującą swobodną wentylację powietrza oraz
zdolnością pochłaniania i odprowadzania wilgoci.
LEN
Doskonale
w te cechy wpisuje się len. Kojarzy się on wyłącznie z latem i tylko o tej
porze roku się go nosi. Jego największą wadą jest wysoka gnietliwość i fakt, że
nie wraca do pierwotnej formy tak, jak wełna. Bez wątpienia jest bardzo
nieformalny, więc nie nadaje się na ważne uroczystości. Za to jest
niezastąpiony w budowaniu swobodnego stylu.
Lniane garnitury. Źródła: articlesofstyle.com, henryherbert.com |
BAWEŁNA
Inną
typowo letnią tkaniną jest bawełna, która również mocno się gniecie, aczkolwiek
mniej niż len. Niestety w większości przypadków pojawia się w wersji ciasno
tkanej, co w ogóle nie pomaga w czasie upałów. Lepiej unikać bawełny w formie
twillu, dżinsu, czy drobnego sztruksu, ponieważ utrudniają cyrkulację
powietrza. O ile jest to materiał dający uczucie chłodu, o tyle dosyć łatwo
chłonie wilgoć, co już do zalet nie należy.
Bawełniane garnitury. Źródła: articlesofstyle.com, hespokestyle.com |
KORA (SEERSUCKER)
Amerykanie
w szczególności upodobali sobie bardzo nieformalny rodzaj bawełny, jakim jest
kora. Charakteryzuje się on fabrycznie pomarszczoną powierzchnią, a
najpopularniejszy wzór to biało niebieskie prążki. Ze względu na wyjątkowo
swobodny wygląd nadaje się jedynie na nieformalne okazje.
Garnitur z kory. Źródło: hespokestyle.com |
SOLARO
Natomiast
Włosi letnią porą chętnie korzystają z garniturów uszytych z tkaniny solaro.
Występuje ona w wersji bawełnianej lub wełnianej, przy czym splot też bywa
różny, bardziej otwarty lub ścisły. Najczęściej spotykanym wzorem na
garniturach tego typu jest jodełka. Solaro wyróżnia się niepowtarzalnym,
opalizującym wyglądem, wynikającym z odmiennych kolorów wątku i osnowy.
Zazwyczaj to połączenie beżu i czerwieni. Takie ubarwienie przyczynia się do
odbijania promieni słonecznych.
Garnitur z solaro. Źródło: articlesofstyle.com |
WEŁNA OWCZA
Elegancką
tkaniną na upalne dni jest wełna, szczególnie ta z merynosów. Niektórym może
się to wydać dziwne, ponieważ kojarzy się ona głównie z wytwarzaniem ciepła, a
nie chłodu. Paradoksalnie ten surowiec odznacza się dużą uniwersalnością. Posiada
nadzwyczajne właściwości higroskopijne jak i termoizolacyjne. Można więcej
poczytać o niej w moim wcześniejszym poście „Wełna merynosowa”. Grupę letnich
wełen o niskiej gramaturze nazywa się tropikami.
Garnitur z lekkiej wełny. Źródło: fashionsizzle.com |
Dosyć
popularną odmianą letniej, wysokoskrętnej wełny stało się fresco – tkanina
stworzona z myślą o lecie. Najczęściej posiada płócienny wygląd spowodowany
luźnym splotem, jest szorstka i matowa. Nadaje się na garnitur do pracy, czy nieco
bardziej eleganckie okoliczności. Podobnym rodzajem wełny polecanej na lato
jest hopsack, który również posiada otwarty splot oraz wyrazistą fakturę. Jedną z opcji są także mieszanki wełny z lnem,
bawełną lub jedwabiem.
Fresco. Źródło: badgerandblade.com |
Hopsack. Źródło: permanentstyle.co.uk |
MOHER
Jeszcze
bardziej formalny charakter garnituru można osiągnąć szyjąc go z moheru. Ta
wełna z kóz angorskich posiada subtelny połysk i co ważne, jest bardzo odporna
na zagniecenia. Moher cechuje wytrzymałość i sprężystość. Idealnie sprawdza się
w klimacie gorącym i wilgotnym, dzięki wysokiej higroskopijności. Blokuje
wchłanianie wilgoci i potu do włókien, odparowując je na zewnątrz. Często w
garniturach stosuje się go jedynie jako domieszkę do wełny owczej.
Garnitury z moheru. Źródła: the-journal-of-style.com, articlesofstyle.com |
·
KOLOR
Kolejnym
czynnikiem pośród parametrów tkanin jest ich kolor. Jak powszechnie wiadomo,
jasne odcienie lepiej odbijają promienie słoneczne w odróżnieniu od ciemnych
barw, które przez znaczną ich absorbcję zwiększają efekt cieplny ubrania. Stąd
wniosek, że korzystniejsza będzie jasna kolorystyka na letnich garniturach.
Warto więc zamienić ciemny granat na jasny niebieski, a grafit na jasnoszary.
Chyba, że ogranicza nas dress code, w którym ciemne garnitury tworzą fundament
biznesowej garderoby przez cały rok.
KRÓJ
Często
pomijanym aspektem letniego garnituru jest jego krój. Komfort termiczny będzie
dużo lepszy, jeśli zdecydujemy się na luźniejszy krój. Oczywiście nie ma to
oznaczać szkody dla właściwego dopasowania. Żaden workowaty wygląd nie wchodzi
w grę. Chodzi o to, aby przykładowo nogawka miała dołem 20 cm zamiast 19, które
zwykle stosujemy. Taka drobna różnica może się opłacić. Ponadto lepszym wyborem
będzie garnitur jednorzędowy niż dwurzędowy, ponieważ w naprawdę gorące dni
każda dodatkowa warstwa robi się niewygodna. Podobnie sprawa się ma z zestawami
trzyczęściowymi. Z kamizelki lepiej zrezygnować. Można iść nawet dalej,
wybierając jednorzędówkę na dwa guziki, a nie na trzy, aby odsłonić jak
najwięcej ciała. Jeśli garnitur ma służyć na nieformalne okazje, to spodnie
mogą być krótsze, we włoskim stylu. Można się też pokusić o zestaw garniturowy
z krótkimi spodenkami.
Krój ma być luźniejszy, ale zdecydowanie nie aż tak. Źródło: marianorubinacci.net |
Garnitury dwurzędowe i trzyczęściowe nie są najlepsze na upały, ale to nie znaczy, że trzeba z nich całkiem rezygnować. Źródła: the-journal-of-style.com, thesnobreport.com |
Przyjęło
się, że ubrania w okresie letnim są bardziej swobodne. Charakteryzują się
brakiem konstrukcji, krzykliwymi kolorami, odważnymi wzorami, materiałami
bardziej podatnymi na gniecenie. To wszystko zmniejsza formalność. Są jednak
sytuacje wymagające maksymalnie eleganckiego stroju. Oczywiste jest, że do
ślubu nikt nie pójdzie w lnianym garniturze, ale nad ograniczeniem podszewki
można się już śmiało zastanowić. Wówczas trzeba wybrać tyle parametrów z wyżej
wymienionych, ile tylko się da, zachowując przy tym formalny ton.
Lniana marynarka bez podszewki. Bardzo nieformalna, ale stylowa i doskonała na upały. Źródło: beckettrobb.com |
Marynarka z wełny o luźnym splocie na półpodszewce. Bardziej formalna i również idealna na lato. Źródło: beckettrobb.com |
Na
koniec chciałbym zaznaczyć, że równie ważna jest reszta garderoby, którą
zakładamy do garnituru. Mając pod letnią marynarką koszulę z gęsto tkanej
bawełny (nie daj Boże z domieszką syntetyków) narażamy się na strugi potu,
niwecząc cały efekt przepuszczalności powietrza. Pozostałe elementy ubioru
muszą być tak samo dostosowane do wysokich temperatur, jak garnitur.
W punkcie o podszewkach jest błąd, acetat będąc odmianą wiskozy jest właśnie dobrym rozwiązaniem i ma zupełnie inne właściwości od poliestru i poliamidu. Jest powszechnie wykorzystywany w podszewkach marynarek średnich marek, a nierzadko i wyższych, gdyż jedwab w tym wypadku jest bardziej dla dobrego samopoczucia właściciela niż realnych wyższych korzyści termicznych w porównaniu z wiskozą czy acetatem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zwrócenie słusznej uwagi. To wpis sprzed czterech lat i faktycznie temat surowców na podszewki mógł być lepiej dopracowany. Przede wszystkim zabrakło podziału na tkaniny syntetyczne, sztuczne i naturalne. Te pierwsze (poliester, poliamid) są najgorszą opcją dla garnituru letniego. Wiskoza i acetat rzeczywiście są powszechnie stosowane w marynarkach i niewątpliwie spełniają swoją rolę znacznie lepiej niż syntetyki.
UsuńZe sztucznych materiałów warto wyróżnić bemberg - cupro, który uchodzi za bardziej oddychający i trwalszy od wiskozy. Można go znaleźć w droższych markach, jak Canali, Pal Zileri, Corneliani.
Co do jedwabiu, to całkowicie się zgadzam. Czytałem, że właściwości termiczne nie są oszałamiające, a cena wysoka. Jeśli chodzi o półpodszewki z naturalnych włókien można wziąć pod uwagę bawełnę. Niestety często skład oprócz bawełny zawiera poliester.