Ostatnimi
czasy leje się żar z nieba i chyba jak większość z nas, nie mam ochoty zakładać
na siebie więcej, niż jest to konieczne. Mimo wszystko nie zamierzam rezygnować
ze stylowego wyglądu, choć dzisiaj będzie on dużo bardziej zwyczajny. Mój zestaw
opiera się na stylu casual w letnim wydaniu i jest pozbawiony marynarki,
krawata, a nawet koszuli. Przede wszystkim chciałbym dzięki niemu zwrócić uwagę
na krótkie spodenki w kolorze piaskowym. Są one moim zdecydowanym faworytem,
bez którego nie wyobrażam sobie męskiej, letniej garderoby.
Krótkie
spodenki raczej rzadko goszczą na moim blogu, ale to nie znaczy, ze ich nie
używam. Latem chętnie wyciągam je z szafy i zakładam, gdy nadarzy się okazja.
Do moich ulubionych należą właśnie piaskowe spodenki, zwłaszcza w złotobrązowym
odcieniu. Ich siła polega na łatwości, z jaką dają się kolorystycznie łączyć z
resztą stroju. Pod tym względem nie mają sobie równych. Do tego nie są ciemne,
co przy prażącym słońcu naprawdę ma znaczenie. Moja para jest uszyta ze
ścisłego, bawełnianego twillu, ale o niezbyt wysokiej gramaturze. Poza tym ma
idealną długość, kończącą się tuż nad kolanami.
Do
spodni dobrałem fioletową koszulkę polo, aczkolwiek można by tu zastosować
multum innych możliwości kolorystycznych. Tak samo dobrze sprawdziłaby się na
przykład granatowa, zielona, bordowa, czy pomarańczowa. Pomijając kolory, koszulka
polo posiada kołnierzyk, dzięki czemu wygląda bardziej dystyngowanie, niż
zwykły T-shirt. Dlatego najchętniej zastępuję koszulę właśnie „polówką”.
W
dzisiejszej stylizacji pojawiły się trzy elementy skórzane. Wszystkie brązowe,
ale w różnych odcieniach. Pasek jest najjaśniejszy, przy czym warto zwrócić
uwagę na nietuzinkowy rodzaj plecionki. Mi wyjątkowo się podoba. Według mnie
letni casual to styl wręcz stworzony dla wszelkich parcianych i plecionych
pasków.
Pewien
kontrast stanowią buty z gładkiej skóry w kolorze ciemnej, gorzkiej czekolady.
Jednak mimo gładkiego lica ich kształt i forma nadają im swobodnego charakteru.
Jak widać, skarpetki nie były wpisane w scenariusz, ale i tak skorzystałem z
niewidocznych „stópek”.
Ostatnio
zacząłem bardziej doceniać dodatki w postaci toreb i teczek. Mam nadzieję, że
raz na jakiś czas uda mi się pokazać coś z moich skórzanych zbiorów. Dzisiaj
prezentuję brązową listonoszkę z groszkowanej, mięsistej skóry. Mieści
wszystkie najpotrzebniejsze drobiazgi, takie jak portfel, telefon, klucze, ale
też nieco większe przedmioty w postaci małej butelki wody lub notesu. Taka
niewielka torba idealnie wpisuje się w styl swobodny i do tego jest całkiem
praktyczna. Nie dość, że ma się gustowny dodatek, to nie trzeba wypychać
kieszeni od spodni całym zestawem niezbędnych przedmiotów.
Koszulka polo – Tommy Hilfiger
Spodenki – Gap
Pasek – Calvin Klein
Buty – Salvatore Ferragamo
Torba – Simon Carter
Witam, jak zwykle ciekawy wpis.Mam pytanie w związku ze stylizacją. Czy koszulka polo ( ładna)nie powinna być wypuszczona na wierzch?Czy buty nie powinny być sportowe?Bardzo ładna torba. Co to za firma?
OdpowiedzUsuńŁadne plenery. Gdzie były robione zdjęcia. Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieje ,że już wszystkie kłopoty Masz już za sobą.B.
Witam serdecznie i dziękuję. Jeśli chodzi o koszulkę polo, to można ją nosić na dwa sposoby - włożoną w spodnie lub na wierzchu. Pierwsza opcja jest bardziej elegancka, a druga luźniejsza i przede wszystkim przewiewniejsza. Duże znaczenie ma tu długość polówki. Niektóre są na tyle długie, że nadają się tylko do noszenia w spodniach.
UsuńMożna by tu założyć sportowe buty, np. sneakersy, ale chciałem stworzyć trochę bardziej elegancki zestaw. Zamszowe drive mocsy też by dobrze wyglądały.
Simon Carter produkuje męskie ubrania i dodatki naprawdę przyzwoitej jakości. Porównałbym do Oscara Jacobsona i Paula Rosena. Miałem do czynienia z ich koszulami i są dobrej jakości, choć aktualna kolekcja niezbyt mi się podoba. Ten model listonoszki nadal mają w ofercie, tyle że z gładkiej, matowej skóry, a nie groszkowanej.
Zdjęcia były robione na Kaszubach. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny wpis, w końcu zestaw bez krawatu:)
OdpowiedzUsuńPs. Bardzo fajnie dobrałeś buty pozdrawiam
Dziękuję. Nie sądziłem, że zestaw bez krawata był tak bardzo wyczekiwany :)
UsuńFajny wpis lubię zaglądać do tego bloga. Tak trzymać !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zapraszam jak najczęściej.
Usuń