16 kwietnia 2016

MARYNARKA W KRATĘ


Krata to idealny wzór na marynarki sportowe. Uwielbiam jej nieformalny charakter i wizualne urozmaicenie, które wprowadza do ubioru. Ma wiele zalet, tylko trzeba umieć je odpowiednio wykorzystać. Na dziś wybrałem marynarkę w dość rozbudowaną kratę windowpane.

Kraciasta marynarka została uszyta z kaszmiru oznaczonego terminem „top China”. Chińszczyzna zazwyczaj kiepsko się kojarzy, jednak w przypadku wełny kóz kaszmirskich, to sygnatura tkaniny najwyższej jakości. Ze względu na warunki klimatyczne i metody hodowli, najdelikatniejszy kaszmir pozyskuje się właśnie z Chin i Mongolii.

Pierwotnie jednorzędówka zapinała się na trzy guziki, ale zaprasowałem ją na dwa. Miała imitować tak zwaną marynarkę na dwa i pół guzika. Drugi raz na taki ruch bym się nie zdecydował. Kształt klap trochę się zdeformował i czasami gorzej układał się kołnierz. Konstrukcja klap była dostosowana do trzyguzikowego zapięcia, więc mogłem się spodziewać podobnych problemów. Ostatecznie postanowiłem ją tak zostawić mając świadomość wynikłych z przeróbki wad.


Motyw kraty pojawił się również na koszuli. Tworzyła ją niebiesko biała przeplatanka kolorów. Oczywiście była to drobna kratka. Dzięki zupełnie innej skali nie gryzła się z wzorami na marynarce. Dla odmiany krawat był w pasy. Oprócz kolorystycznego dopasowania miał też być zbliżony matową fakturą. Dlatego postanowiłem założyć kaszmirowy model z niewielkim dodatkiem jedwabiu. Jedyny kontrast tworzy tutaj poszetka z delikatnie połyskującego jedwabiu. Tym razem koresponduje głównie ze spodniami, ale czerwone grochy subtelnie nawiązują do bordowej kraty marynarki i pasów krawata. Spodnie są ciemno granatowe, lecz przy odpowiednim świetle wpadają w grafitowe. Pokrywa je wzór jodełki.


Na nogach widnieją jeszcze buty ponad kostki. Założyłem je przede wszystkim dlatego, że świetnie się wpisywały w tą stylizację. Mimo cieplejszych dni nie było mowy o dyskomforcie związanym z przegrzaniem stóp. Sezon na wyższe buty się kończy, więc póki co, to ostatni występ moich trzewików. Po sesji zostaną spakowane do kartonu i tak będą czekać na jesień.



 

 

 








Marynarka – Baldessarini (Hugo Boss)
Spodnie – Marks & Spencer
Koszula – Stenstrom
Krawat – Nicky Milano
Poszetka – Tie Rack
Buty – Edward Green

2 komentarze:

  1. Zaprojektował Pan bardzo przyjemną stylizację.Wyszedł piękny garnitur sportowy. Taxus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. To typowy zestaw koordynowany na chłodniejsze dni.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...