6 stycznia 2016

CHESTERFIELD – MÓJ NR 1 WŚRÓD PŁASZCZY

Źródła: eu.suitsupply.com, crombie.co.uk

W Polsce chesterfield jest znany jako dyplomatka. Rodzima nazwa sugeruje obecność tego płaszcza w życiu dyplomatów i podobnego establishmentu. W rzeczy samej, jego arystokratyczne korzenie od samego początku wiązały go z eleganckimi dżentelmenami z wyższych sfer. Chesterfield ma ponad 150 lat i do dziś oblega sklepowe witryny ze stylową odzieżą. Co prawda nieco ewoluował od swoich narodzin, ale nadal może się szczycić mianem niekwestionowanego klasyka.

Wprowadzenie tego płaszcza na salony przypisuje się George’owi Stanhope – szóstemu hrabiemu Chesterfield. Stąd też nazwa. Pomimo różnych teorii i niejasności, to właśnie jego uważa się za twórcę tak wyrafinowanego okrycia. Angielski arystokrata należał do elitarnego grona dandysów mających wpływ na kształtowanie męskiej mody w czasach wczesno-wiktoriańskich. Źródła podają, że po raz pierwszy chesterfield pojawił się około 1840 roku i stał się protoplastą współczesnych męskich płaszczy.

Domniemany twórca chesterfielda - George Stanhope - szósty hrabia Chesterfield. Źródło: images.npg.org.uk

Na poniższym zdjęciu widzimy siódmego hrabię Chesterfield w tytułowym płaszczu. Nigdzie nie mogłem znaleźć fotografii jego poprzednika odzianego w chesterfielda. Obaj byli klientami londyńskiej pracowni Henry Poole z Savile Row, więc istnieje duże prawdopodobieństwo podobnej konwencji ich strojów.

Siódmy hrabia Chesterfield w płaszczu o tej samej nazwie. Źródło: images.npg.org.uk

Pierwowzór był stylistycznie zbliżony do surduta (ang. frock coat), który najpewniej był punktem odniesienia i wzorcem dla chesterfielda. Pierwsze modele szyto z grubej wełny w ciemnym kolorze, przypuszczalnie antracytowym lub czarnym. Zazwyczaj były jednorzędowe z krytą plisą na guziki. Zdarzały się również dwurzędowce. Ich długość sięgała do kolan, a nawet trochę poniżej. Posiadały dwie boczne, proste kieszenie i jedną na piersi. Klapy były bardzo krótkie typu otwartego (ang. notch lapel), a jednym ze znaków rozpoznawczych stał się czarny aksamitny kołnierz. Niektóre źródła twierdzą, że zastosowanie tego detalu miało oznaczać żałobę po zabitych podczas Rewolucji Francuskiej arystokratach z Ludwikiem XVI na czele. Według innej interpretacji to pozostałość z czasów, gdy mężczyźni nosili dłuższe włosy, bądź peruki. Przez to kołnierz łatwiej się brudził i zużywał od nagminnego szczotkowania. Wystarczyło go wymienić, a że taki sam materiał, z którego uszyto płaszcz mógłby być już niedostępny, prostszym i tańszym rozwiązaniem była wymiana na aksamit. Najważniejszą innowacją, która wywarła ogromny wpływ na dalsze losy eleganckiego płaszcza był luźniejszy, prosty krój. Dotychczas męskie stroje były ciasno skrojone i mocno zaakcentowane w talii. Eliminacja szwów z tych okolic pozwalała swobodnie zakładać chesterfielda na inne ubrania, dzięki czemu stał się prawdziwym okryciem wierzchnim. Modernizacji uległy również plecy płaszcza, które przeistoczyły się w prosty tył, bez zakładek, z jednym rozcięciem lub bez.

Podstawowe cechy wczesnego chesterfielda. Portret przedstawia francuskiego inżyniera Adolphe Alphanda z 1888 r. Źródło: en.wikipedia.org

Powyższy opis to przybliżony obraz jednego z pierwszych chesterfieldów. Prawdą jest, że już na samym początku jego istnienia pojawiały się różnice w detalach, będące zapewne inwencją twórczą ich właścicieli i szyjących im krawców. Kołnierze nie zawsze pokrywał aksamit, kieszenie bywały z patkami lub bez, na rękawach czasami występowały mankiety, a frontowe guziki niekiedy pozostawały odkryte, bez plisy. Bez względu na rozbieżności w stylistyce był to ciągle płaszcz o jednej, niezmiennej nazwie. W drugiej połowie XIX wieku okrycia tego typu stały się rozpoznawalne i coraz bardziej popularne, nawet poza granicami Imperium Brytyjskiego. Natomiast początek XX stulecia pozwolił mu zdominować wierzchnią odzież, szczególnie wśród elit. Z czasem poprawiał się krój na mocniej dopasowany. Podstawowe cechy przetrwały do dziś.

Chesterfieldy od samego początku różniły się detalami. Źródło: spitalfieldslife.com

Od lewej: bankier J.P. Morgan, Cary Grant i prezydent USA J. F. Kennedy. Źródła: commons.wikimedia.org, gentlemansgazette.com, townandcountrymag.com

Najsłynniejszą firmą produkującą chesterfieldy jest brytyjska Crombie założona w 1805 r. Na początku swojej działalności było to przedsiębiorstwo zajmujące się handlem tkanin. Swoje wyroby dostarczali najlepszym krawcom, między innymi na Savile Row. Szybko zyskali nieskazitelną renomę. Doszło do tego, że wszystkie płaszcze uszyte z ich materiałów nazywano crombie’s. Były to okrycia w różnym stylu, a cechą wspólną był właśnie użyty materiał angielskiej marki. Dziś wiele publikacji przedstawia płaszcz crombie jako odrębny styl, choć wygląda identycznie jak chesterfield. Według mnie oba są jednym, tym samym płaszczem. Gdy tytułowe okrycie stawało się modne i popularne, firma Crombie zaopatrywała w tkaniny dużą część zakładów krawieckich. Ta zbieżność niewątpliwie zaowocowała wieloma chesterfieldami uszytymi z wełen dostarczonych przez Crombie. Po dziś dzień firma istnieje i nieustannie ma w swojej ofercie doskonałej jakości, ponadczasowe dyplomatki.   

Źródło: stylesalvage.blogspot.com

James Bond w Spectre ma na sobie płaszcz Crombie. Ja nie widzę różnic między nim, a chesterfieldem. Źródło: thesuitsofjamesbond.com

Współczesny chesterfield niewiele odstaje swoim wyglądem od archetypów sprzed 100 lat, choć piętno czasu i moda nieco zmodyfikowały pewne elementy. Na pewno zmieniła się gramatura tkanin. Przejście z domu do samochodu, a potem do pracy nie wymaga zbyt długiego przebywania na świeżym, chłodnym powietrzu. Dlatego szyje się z lżejszych wełen, często tak luksusowych jak kaszmir. Z biegiem lat zmieniał się również krój, który obecnie jest dość mocno dopasowany. Płaszcz cechuje inna długość, sięgająca powyżej kolana. Poza tym wydłużyły się klapy odsłaniające więcej koszuli i krawata, a kozerka podeszła do góry. Preferowane są modele jedno i dwurzędowe, przy czym te pierwsze zapina się na 3 – 4 guziki (nie zawsze kryte plisą), a drugie najczęściej w układzie 6x2. Na rękawach widnieją zazwyczaj guziki w ilości 3 do 5, zaś tył ma zawsze jeden szlic. Płaszcz zazwyczaj posiada kieszonkę piersiową, ale istnieją modele bez niej. W przypadku bocznych, prostych kieszeni, alternatywą są skośne. Obie wersje z patkami. Opcjonalnie pojawia się także biletówka. Rzadszym widokiem są chesterfieldy z aksamitnym kołnierzem, a jak już takowy mają, to zdarza się, że w kontrastowym kolorze. Tak mniej więcej wyglądają nowoczesne dyplomatki. Niemniej jednak wszędzie znajdzie się grupa konserwatystów, uważająca, że chesterfielda definiuje przede wszystkim czarny aksamitny kołnierz, odpowiednia długość do kolan oraz generalnie wygląd zbliżony do tego sprzed kilku dekad. Płaszcz odrobinę ewoluował, ale nadal zachowuje wiele cech wspólnych z tradycyjnym, co pozwala mu na zachowanie swojej nazwy. Osobiście za główny czynnik jego przynależności do stylu chesterfield uznałbym marynarko podobny wygląd i krój bez zbędnych udziwnień. To prawda, że płaszcz myśliwski (ang. covert coat), british warm, czy kilka innych też mają taką formę, ale posiadają specyficzne znaki szczególne, przez które łatwo je zidentyfikować. Tak jak dawniej, tak i dziś dyplomatka posiada mnóstwo odmian, więc potrzebuje szerzej zakrojonych granic do klasyfikacji.  

Współczesny chesterfield ma lżejszą konstrukcję i bardziej sportowy charakter. Źródło: tailormadelondon.com

Kolorystyka dzisiejszych płaszczy jest dużo bogatsza, aczkolwiek tradycyjny granat, czerń i ciemne szarości niezmiennie należą do kanonów i górują nad resztą. Formalność tak ubarwionych chesterfieldów stoi na najwyższym poziomie. Do klasyki zalicza się również szara jodełka, chętnie łączona z czarnym aksamitnym kołnierzem oraz kamel. Te kolory występują w modzie męskiej od lat i gwarantują stylowy, elegancki wizerunek. Czerń lepiej zarezerwować na wieczory, ale w okresie zimowym dni są krótkie, więc możliwości zastosowania wzrastają.

Ciemne, tradycyjne kolory są najformalniejsze. Źródło: crombie.co.uk

Szara jodełka i kamel należą do klasyki. Źródło: crombie.co.uk

Świetnie się prezentują chesterfieldy w niesztampowych kolorach i wzorach. To nie lada gratka dla mężczyzn ubierających się w stylu sartorial. Pozwalają przełamać formalną naturę, a tym samym uzyskać ciekawą, pełną życia koncepcję. Niezastąpionym przykładem jest tutaj Lino Ieluzzi i jego wysublimowane, tryskające energią dyplomatki.

Lino Ieluzzi gustuje w dyplomatkach o niebanalnych kolorach i wzorach. To doskonale ożywia wizerunek. Źródła: thethreef.com, gentlemansgazette.com

Płaszcz ten jest najformalniejszy w męskiej garderobie, oczywiście w odpowiedniej wersji. Zasady stopniowania elegancji są podobne jak w marynarkach i garniturach. Przykładowo ciemne kolory są formalniejsze od jasnych, jednolite, gładkie tkaniny są elegantsze od wzorzystych z wyraźną fakturą. W tym miejscu należy jeszcze wspomnieć o długości, gdyż te sięgające do kolana lub nieco poniżej uchodzą za formalniejsze od krótszych odpowiedników. Zimą chesterfieldy są doskonałym uzupełnieniem dobrze skrojonych garniturów. Do smokingu to pozycja obowiązkowa, koniecznie w czarnym kolorze. Jest również jedyną opcją jako okrycie do stresemana. Jego oficjalny charakter sprawia, że jest nierozerwalnie złączony ze stylem eleganckim i biznesowym. Chętnie korzystają z niego członkowie rodzin królewskich, politycy, finansiści oraz osoby sprawujące wysokie stanowiska w firmach wymagających noszenia garnituru. Uniwersalność tego płaszcza daje możliwość ubierania go w stylizacjach smart casual, a niektórzy próbują go przenieść nawet na grunt stylu swobodnego. Pole manewru jest dość szerokie. W końcu dyplomatka z szorstkiego tweedu mocno traci na oficjalności, więc można ją skompletować z mniej elegancką garderobą. Tak, czy owak tradycyjne modele zawsze najlepiej będą się wpisywać w formalne zestawienia.

Dyplomatka sprawdza się w wielu stylach, a jej formalność można różnicować. Źródło: eu.suitsupply.com

Chesterfield we współczesnym wydaniu jest dynamiczny, ma lżejszy, bardziej sportowy charakter. Odpowiednia manipulacja kolorami, rodzajem tkanin i innymi detalami pozwala mu się odnaleźć w różnych stylach. Oprócz wszechstronności cechuje go ponadczasowy design, który przetrwał ponad wiek w prawie niezmienionej formie. Przez to tak bardzo go lubię. Dawniej był domeną głównie wyższych sfer, dzisiaj jest dostępny dla każdego. W klasycznej modzie męskiej zawsze będzie miał swoje miejsce.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...