Długo zwlekałem z pierwszą sesją zdjęciową, choć stylizacja
do niej tkwiła w mojej głowie już od jakiegoś czasu. Ostatecznie doszło do niej
spontanicznie, bez większego przygotowania i przemyślenia. Dlatego nie wszystko
poszło tak, jakbym chciał. Mam jednak nadzieję, że uda mi się wszystko
systematycznie ulepszać i poprawiać.
Wracając do
zestawienia widniejącego na fotografiach, chciałem na jego przykładzie pokazać
dwie rzeczy. Przede wszystkim połączenie faktur materiałów: płaszcza, garnituru,
krawata i butów, które bardzo dobrze ze sobą współgrają. Grafitowy płaszcz o
wyraźnie formalnym kroju, przełamany matową, zgrzebną wełną i jasno szarą
kratą. Do tego garnitur we wzór ptasiego oczka (ang. bird’s eye) również w
odcieniach szarości. Krawat, pomimo tego, że jedwabny, nie ma gładkiej faktury,
więc też dobrze się komponuje z resztą. Groszkowana skóra brązowych broguesów
doskonale dopełnia całość.
Drugą
sprawą było wprowadzenie dodatkowego koloru w celu pewnego ożywienia całego
stroju. Wybrałem zielony, ponieważ użyty odcień nie jest krzykliwy i dobrze
współgra z szarościami. Co prawda zieleń zastosowałem tylko w szalu, krawacie i
skarpetkach, ale to wystarczyło, aby stworzyć delikatny akcent. Odnośnie szala,
wolałbym założyć dłuższy, sięgający końca marynarki. Wyglądałoby to lepiej,
niestety musiałem korzystać z tego co mam.
Tworząc tą
stylizację chciałem osiągnąć obniżoną formalność poprzez fakturę i wzory,
utrzymując przy tym elegancki ton. Za pomocą kolorów (zielony, brąz)
urozmaiciłem odrobinę neutralne szarości. Każde przełamanie monochromatycznego
zestawu dodatkowym, bardziej intensywnym kolorem wprowadza pożądany powiew
świeżości i sprawia, że strój staje się ciekawszy.
Płaszcz wełniany - Emanuel Ungaro
Garnitur wełniany - Linea
Koszula - C. Comberti
Krawat jedwabny - Paul Smith
Szal wełniany - Harrods
Skarpetki - Pantherella
Buty - Alfred Sargent
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz