Świat
męskiej biżuterii i akcesoriów z metalu kręci się wokół wyrobów o złotym lub
srebrnym zabarwieniu. Zazwyczaj wybieramy jedno, albo drugie. Znacznie rzadsze
i mniej popularne są dwutonowe kompozycje. Dawniej unikano łączenia różnych
kolorów metali szlachetnych, a nawet uznawano je za niestosowne. Zupełnie innym
podejściem kierowały się tak potężne marki jak Cartier i Rolex, które na dwu —
trzytonowych kombinacjach zbudowały niektóre ze swoich kultowych produktów. Dzisiaj
dwubarwna biżuteria jest obecna w wielu kolekcjach. Z pewnością ma swój urok i
jest ciekawą alternatywą dla dodatków z jednolitego metalu.
Mieszanie
kolorów w męskiej biżuterii z reguły ogranicza się do dwóch kontrastowych
tonacji. Bardzo popularne jest połączenie białego i żółtego złota, ale może to
być też platyna lub srebro scalone ze złotem w żółtym, bądź różowym odcieniu.
Nie dotyczy to jedynie metali szlachetnych, więc w grę wchodzi również stal
nierdzewna, a czasami szarawy tytan lub brąz. Dwubarwna biżuteria sprowadza się
najczęściej do połączenia dwóch różnych rodzajów metali lub zastosowania
jednego bazowego, który częściowo został pokryty warstwą koloryzującą. Właściwe
określenie dla pierwszego wariantu to bimetal, natomiast dla drugiego bardziej
odpowiednia będzie nazwa bikolor. Druga opcja ma tendencję do ścierania się na
przestrzeni lat, więc warto uwzględnić metodę powlekania, zwłaszcza przy
zakupie zegarka. Technika PVD w odróżnieniu od galwanicznej znacznie wydłuży
proces zanikania nałożonego koloru.
 |
Zegarek Girard Perregaux w wersji bimetal z różowego złota i tytanu. Źródło: horbiter.com |
 |
Zegarki Tissot Ballade w wersji bikolor barwione metodą PVD. Źródło: anytimewatches.com |
Klasycznej
biżuterii dla mężczyzn zawsze towarzyszy powściągliwość. Zazwyczaj to kategoria
zawężająca się do kilku drobiazgów. Prym wiodą tutaj spinki do mankietów, które
stanowią największe pole do popisu dla srebrno złotych kombinacji. Mniej
popularne spinki do krawata, wszelkiej maści wpinki do butonierki, czy szpilki
do kołnierzyków typu pin collar też mogą posiadać dwa tony, choć to rzadkość.
Nie można zapominać o obrączce ślubnej, która w pewnym momencie życia zagości
na palcu niemal każdego z nas. Jednym z najbardziej okazałych dodatków jest zegarek,
a pojawiające się niemal od wieku modele bimetal są dostępne w asortymentach
tych największych, jak i wielu pomniejszych marek. Poza biżuterią istnieje
jeszcze kilka interesujących akcesoriów znajdujących się w użytkowaniu stylowych
dżentelmenów. Warte uwagi są dwukolorowe pióra wieczne, długopisy, zapalniczki.
 |
Spinki do mankietów to najlepsza forma dwukolorowej biżuterii. |
 |
Zegarki z bimetalu to kolejny przykład dwutonowej biżuterii. Źródło: |
 |
Połączenie srebrno złotych kolorów można znaleźć również wśród piór wiecznych i długopisów. Źródło: onoto.com |
Jednym
z najsłynniejszych mistrzów sztuki jubilerskiej, który docenił piękno połączonych
form złotego kruszcu był Louis Cartier. W 1924 r. na prośbę swojego przyjaciela
Jeana Cocteau zaprojektował i stworzył ikoniczny Trinity de Cartier. Pierścień
składa się z trzech połączonych ze sobą obrączek. Każdy okrąg wykonano z innego
stopu złota, a dodatkowo oprawiono je w romantyczną symbolikę. Różowe złoto
oznacza miłość, żółte wierność, a białe przyjaźń. Pierwowzór został wykonany
dla Cocteau, ale trójkolorowy pierścień szybko stał się nieodłączną częścią
asortymentu Cartiera i niezmiennie od prawie stu lat stanowi jeden z
najważniejszych punktów jego kolekcji. Trinity często pojawiał się na palcu
wybranki jako pierścionek zaręczynowy, ale przede wszystkim miał spełniać
funkcję obrączki ślubnej. Obecnie kolekcja Trinity de Cartier nie ogranicza się
już tylko do pierścionków. Została mocno poszerzona i choć dedykowana jest
głównie kobietom, to wśród męskiej biżuterii też znajdziemy dodatki inspirowane
kultowym klasykiem. Dobrym przykładem są spinki do mankietów widoczne poniżej.
 |
Obrączka Trinity Cartiera składa się z trzech odcieni złota. Źródło: cartier.com |
 |
Męskie kolekcje Cartiera zawierają spinki z akcentami Trinity. |
Dwukolorowe
akcenty towarzyszą wyrobom Cartiera od niemal wieku. Główne odzwierciedlenie
mają w biżuterii, ale można je znaleźć także w różnych dodatkach. Klamra od
paska, klips do banknotów, obcinacz do cygar, czy okulary przeciwsłoneczne, to
tylko niektóre z nich.
 |
W ofercie Cartiera znajduje się mnóstwo dwukolorowych dodatków. |
Udział
Cartiera w rozpowszechnieniu akcesoriów typu bimetal spotęgował jego równie
kultowy zegarek Santos. Pierwszy model powstał na początku XX wieku, ale dopiero
w 1978 roku pojawiła się wersja stalowo — złota na bransolecie. Dwukolorowy
Santos okazał się wielkim sukcesem, a dodatkowo przyczynił się do powstania
trendu na zegarki z bimetalu w latach 80’. Od tego czasu forma ze złota i stali
nieprzerwanie zasila kolekcje francuskiej marki.
 |
Zegarek Cartier Santos. Źródło: ablogtowatch.com |
Największym
sprzymierzeńcem dwutonowych czasomierzy okazał się Rolex. Szwajcarska marka stylowo
łączy metal królów ze sportową stalą już od lat 30’. Wówczas w branży panował
brak powszechnej akceptacji dla mieszania stopów szlachetnych, a co dopiero
złota i zwykłej stali. Mimo wszystko Rolex torował drogę takiemu rozwiązaniu, a
nawet poszedł o krok dalej. W 1933 r. opatentował termin „Rolesor”, jako
zegarek własnej marki wykonany ze stali i osiemnastokaratowego złota. Na
pierwszy prawdziwy sukces dwukolorowego projektu firma musiała poczekać jeszcze
piętnaście lat. Dopiero legendarny Rolex Datejust w wersji stalowo złotej z
1948 roku stał się niekwestionowanym przebojem, który przypieczętował wartość oraz
rozpoznawalność dwóch tonów. Rolesor nie stracił na aktualności i nadal pojawia
się w kolekcjach Daytona, Submariner, Yacht Master, GMT Master, Sky Dweller i
wspomniany już Datejust. Co więcej, firma traktuje to połączenie jako część
swojego dziedzictwa i w pełni się z nim utożsamia.
 |
Zegarek Rolex Datejust. Źródło: bobswatches.com |
 |
Wersje Rolesor są obecne m.in. w modelach Submariner, Daytona, Yacht Master. |
Trzeba
zauważyć, że zegarki z bimetalu stanowią prawdziwy ewenement. To jedne z tych
rzeczy, które się kocha albo nienawidzi. W przypadku luksusowych czasomierzy z
pewnością nie są dobrą formą lokowania kapitału. Na rynku vintage dwukolorowe,
klasyczne wersje Royal Oak Audemarsa Piaget’a, czy Nautilus od Patek Philippe
sprzedają się po niższych cenach niż modele wykonane wyłącznie ze stali. To
swoisty fenomen, zważywszy na obecność dużo droższego, złotego kruszcu w
zegarkach bimetal. Z drugiej strony taki stan rzeczy otwiera furtkę do zakupu
wymarzonej odrobiny luksusu za mniejsze pieniądze.
 |
Zegarki z bimetalu występują wśród najlepszych marek na świecie. |
 |
Są też obecne wśród zegarków z niższej półki. |
Ponadto
ta grupa zegarków jest bardziej podatna na panujące trendy. Potrafią czekać w
uśpieniu na swoje pięć minut sławy. Można to porównać do zrywów w modzie, które
regularnie zataczają koło. Wyjątek stanowi Rolex, który połączenie złota i
stali traktuje jak część swojego DNA i produkuje je nie zważając na bieżące
tendencje. Dwubarwne zegarki największy renesans przechodziły przez całą dekadę
lat 80’ i z tym okresem są najczęściej kojarzone. W ostatnim czasie można
zaobserwować kolejne większe odrodzenie. Najlepszym przykładem są kolekcje
niektórych wielkich marek zaprezentowane na targach Baseworld sprzed dwóch lat.
Smuga złota na chłodnej stali znowu wzbudza zainteresowanie.
 |
Tudor, Omega i Rolex pokazały swoje dwutonowe modele na Baseworld 2017. |
Ekscytacja
dwukolorową biżuterią często jest wyłącznie kwestią gustu. Jednak posiada ona
dodatkową wartość, którą powinni docenić nawet jej przeciwnicy. Fundamentalna
zasada mówi, że wszystkie elementy metalowe w naszym stroju muszą być ze sobą
skoordynowane kolorystycznie. Dlatego do srebrnej klamry od paska należy dobrać
srebrzyste spinki oraz zegarek, który ma kopertę w zbliżonym odcieniu. Nie
trudno się domyśleć, że bimetal będzie stanowić tutaj idealny kompromis. Jego
praktyczne zastosowanie pozwoli wkomponować się w każdy metalowy detal bez
łamania ustanowionych reguł. Poza tym rozwiewa wszelkie dylematy, kiedy stajemy
przed wyborem — założyć dziś srebrne czy złote dodatki? Okazują się zbawienne,
gdy brak czasu zagląda nam w oczy. Ciepło złotego kruszcu łagodzi chłód stali,
przez co wyroby przestają być jednowymiarowe. Ostentacyjny wydźwięk
królewskiego stopu zostaje sprowadzony na ziemię i przytłumiony, dzięki
wrodzonej zwyczajności stali. Działa to też w drugą stronę, ponieważ złocista smuga
dodaje wytworności pospolitym, żelazistym metalom. W przypadku zegarków to
połączenie ma jeszcze jeden atut. Złoto jest miękkie i łatwo się rysuje, ale w zestawieniu
z twardą stalą staje się odporniejsze i lepiej znosi codzienne użytkowanie.
 |
Spinki do mankietów Tateossian w formie pocisków. Źródło: 1stdibs.com |
Dwukolorowe
akcesoria mogą być ciekawym urozmaiceniem oraz bardzo praktycznym rozwiązaniem.
Wśród męskich drobiazgów nie powinno zabraknąć jednolitych, srebrnych lub
złotych dodatków, ale na bimetal też warto zwrócić uwagę. Zastanawia mnie,
jakie jest wasze zdanie na temat tego nietypowego połączenia?
Świetny wpis Panie Darku. Sam mam jeden taki zegarek, jak opisywane w tekście i do tej pory za chuja nie wiedziałem z jaką sprzączką u paska go łączyć, teraz mi się nieco rozjaśniło. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję również. Z komentarza można wywnioskować, że do przeciwników dwutonowych zegarków Pan nie należy. To tak jak ja. Nawet rozpatruję zakup Tissota Ballade z powyższego zdjęcia w wersji kolorystycznej stal — różowe złoto.
OdpowiedzUsuńPS. W przyszłości proszę o niestosowanie niecenzuralnych słów. Czasami zaglądają tu również kobiety :)
Dobrze, że nie usunął Pan tego wpisu. Rozbawił mnie.
UsuńTak,te zegarki mają dla mnie jakiś urok. Udanego zakupu i przyjemnego noszenia zegarka.
OdpowiedzUsuńPS. Postaram się, choć obiecać nie mogę ;)
Ja czekam na wpis o okularach, jako dodatku do różnych stylizacji. Przyznam, że mam z tym problem, więc taki wpis wskazany. Wspaniale się czyta Pana wpisy!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cieszę się, że jest Pan zadowolony z wpisów. W przypadku okularów bardziej liczy się dopasowanie oprawek do kształtu twarzy — głowy, ale myślę, że to ma Pan opanowane.
UsuńZ przyjemnością przeczytałem felietonik.Mam jednak wątpliwości czy kolor koperty zegarka i spinek dobiera się do koloru sprzączki paska od spodni.Przedmiotem dominującym i z reguły najdroższym jest zegarek i do jego koloru należy dobrać pozostałe elementy metalowe stroju. Oczywiście nie będzie błędem jeżeli ktoś najpierw kupi pasek do spodni a w drugiej kolejności Patka.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że artykuł się Panu podobał. Generalnie chodzi o to, aby wszystkie metalowe elementy stroju i dodatki były w tej samej tonacji kolorystycznej. Muszę przyznać, że zakup drogiego zegarka w pierwszej kolejności i dobór do niego pozostałych akcesoriów, wydaje się całkiem racjonalny. Jednak z doświadczenia wiem, że łatwiej i przede wszystkim taniej, zaopatrzyć się najpierw w spinki i pasek.
UsuńPewnie, że się podobał.Regularnie czytam Pana felietoniki.taxus
Usuń