21 marca 2017

MACCLESFIELD – LEGENDARNE "MIASTO JEDWABIU"

Źródło: barnabysilks.com

Macclesfield to miasto znane w sartorialnym świecie od dawna. Coraz częściej pochodzące stamtąd wyroby pojawiają się na polskim rynku. Jedwabne krawaty, poszetki, czy eleganckie szaliki wykonane w Macclesfield wiążą się z długą historią, tradycją i ręcznym rzemiosłem. Śmiało można powiedzieć, że to akcesoria z duszą. Dzisiaj opowiem wam na czym polega sława tego angielskiego zagłębia jedwabiu i jak zbudowało swoją legendę.

Macclesfield to miasto leżące w Wielkiej Brytanii w hrabstwie Cheshire, na skraju Gór Pennińskich. Słynie głównie z przemysłu jedwabnego, który rozwijał się tam od ponad 300 lat. W czasach świetności nadano mu przydomek „Miasto jedwabiu” (ang. Silk Town), jako że było największym dostawcą gotowego surowca w całej Anglii. Mogło się wówczas poszczycić ponad siedemdziesięcioma eksploatowanymi fabrykami. Chociaż dziś branża nie działa już tak prężnie, to spuściznę widać na każdym kroku. Słowo „silk” jest obecne w nazwach ulic, linii autobusowych, stacji radiowych, czy drużyn sportowych. Miasto posiada kilka muzeów, gdzie można podziwiać przeróżne eksponaty związane z historią i procesami obróbki naturalnego włókna. W Paradise Mill liczne urządzenia i krosna sprzed wieku nadal działają. Wyrób jedwabiu najpierw ograniczał się do chałupnictwa, ale wraz z popularyzacją maszyn przeniósł się do fabryk. Wiele starych domów – warsztatów wciąż stoi, podobnie jak szereg nieczynnych młynów tkackich, które kiedyś zdominowały krajobraz.

Muzeum jedwabiu w Macclesfield. Źródło: markhelliwell.com

Krosna w Paradise Mill. Źródło: grimalkingossip.wordpress.com

Maszyny wykorzystywane przez tkaczy z Macclesfield. Źródło: grimalkingossip.wordpress.com

Przemysł jedwabniczy zaczął się rozwijać na szerszą skalę około 300 lat temu, ale jedwab był obecny w Macclesfield dużo wcześniej. W połowie XVI wieku w mieście pierwsze kroki stawiała produkcja jedwabnych guzików, polegająca na owijaniu drewnianych form szlachetnymi nićmi. Powstawały one w domach, często z udziałem kobiet i dzieci. Był to zaczątek jedwabnego dziedzictwa tej miejscowości. W 1749 roku ten lukratywny interes stanowił główną gałąź przemysłową miasta, aż do 1795 r. kiedy powszechniejsze stawały się guziki rogowe.

Jedwabne guziki z 1750 r. Źródło: victoriascholes.blogspot.com

Na szczęście powiązania handlowe oraz wykwalifikowana siła robocza doprowadziły do dalszego rozkwitu sektora jedwabnego. Tym razem chałupników wykorzystywano do przekształcania surowego jedwabiu w przędzę, która trafiała do wyspecjalizowanych ośrodków tkackich w Spitalfields. Na początku jedwab był obrabiany w dużej mierze ręcznie, przy pomocy prymitywnych urządzeń. Warsztat stanowiło zazwyczaj poddasze w domach mieszkalnych. Strych był zaopatrzony w specyficzne szerokie okna, aby do wnętrza wpadało więcej światła. Podobne budynki wpisały się na stałe w architekturę miasta i są widoczne nawet dziś.

Szerokie okna na poddaszu to pozostałość po warsztatach tkackich. Źródło: pinterest.com

Pierwszy młyn napędzany wodą do skręcania jedwabiu powstał w Macclesfield w 1744 r. Używano w nim wymyślonych we Włoszech maszyn o nazwie filatoio. To był kolejny bodziec pchający miasto do rozszerzenia działalności. Pod koniec XVIII wieku kupcy zaczęli zlecać pracownikom z Macclesfield również proces tkania, ponieważ stanowili oni wówczas najtańszą siłę roboczą z odpowiednimi kompetencjami. Sprowadzono do miasta krosna oraz francuskich hugenotów ze Spitalfields, którzy mieli nauczyć miejscowych tkackiego fachu. Na początku XIX wieku chałupniczą produkcję zaczęto przenosić do systemu fabrycznego. Krosna zostały zmechanizowane, a budynki przemysłowe wzbogacono o maszyny żakardowe. Włókna, począwszy od pozyskiwania nici, mogły być tkane, farbowane i drukowane. W 1821 r. niemal połowa mieszkańców Macclesfield była zatrudniona w branży jedwabniczej. Wytwarzane tam tkaniny przekształcano w piękne stroje oraz drobne akcesoria, a jedwabne gobeliny zdobiły m.in. komnaty angielskich monarchów i możnowładców.

Dawna fabryka jedwabiu Regency w Macclesfield, założona w 1823 r. Źródło: historicengland.org.uk

Przemysł jedwabny w Anglii był przedmiotem ciągłych wahań i kryzysów. Ostatecznie doprowadziło to do zamknięcia, bądź przekwalifikowania większości fabryk w Macclesfield. Na szczęście sława tego miasta nie zgasła całkowicie i nadal budzi zainteresowanie. Co prawda jedwab tka się już tylko w dwóch miejscach, a jednym z nich jest założona w 1972 r. firma RA Smart. Zajmowała się głównie drukowaniem tkanin, ale od pewnego czasu próbuje wskrzesić jedwabne dziedzictwo za pomocą specjalistycznych krosien. Mimo wyższych kosztów popyt na produkty „woven in Macclesfield” się odradza. Firma szczyci się współpracą z największymi nazwiskami w świecie mody.

W „Silk Town” nadal istnieją nieliczne zakłady specjalizujące się w drukowaniu tkanin. Dziś nie jest to wyłącznie jedwab, ale i wełna, bawełna, czy przeróżne mieszanki. Wełny „challis” oraz matowe jedwabie „ancient madder” nie są tam niczym niezwykłym. W zasadzie jeszcze bardziej budują unikatowość produktów z Macclesfield.

W Macclesfield drukuje się nie tylko jedwab. Na zdjęciu krawaty z wełny challis. Źródło: hnwhite.co.uk

Ancient madder i wełna challis w Macclesfield są ciągle obecne. Źródło: gentlemansgazette.com

Jedną z wyróżniających się i bardzo cenionych manufaktur jest Adamley. Tam wciąż udział ręcznej pracy jest niezwykle wysoki. Firma łączy nowoczesne technologie z kunsztem ręcznego rzemiosła. Ponadto wykorzystuje maszyny nawet z czasów wiktoriańskich. Obok tradycyjnego sitodruku używa również druku cyfrowego. Materiały jedwabne sprowadza się z Chin, po czym są dodatkowo prane, aby nadać im niepowtarzalny, naturalny blask. Ten niespotykany efekt uzyskuje się za sprawą wody z pobliskich źródeł, przefiltrowanej przez wapienne skały. Drukowanie odbywa się na długim stole, gdzie dwie osoby ustawiają specjalną ramę z wzorami. Przez jej długość przeciągają rolkę z farbą odpowiednio dociskając. Następnie przekładają ramę obok i tak aż do końca stołu. Praca żmudna i czasochłonna, ale na tym polega istota rzemiosła. Poniżej zamieściłem link do krótkiego filmu, przedstawiającego sposób drukowania w Adamley.


Długie stoły w Adamley służą do drukowania jedwabiu. Źródło: styleforum.net

Panele do sitodruku. W pracowniach jest ich mnóstwo. Źródło: styleforum.net

Maszyna do obróbki jedwabiu w Adamley. Źródło: styleforum.net

Dawniej w Macclesfield drukowano tkaniny za pomocą wygrawerowanych drewnianych bloków, ale zastąpiono tą metodę znacznie dokładniejszym i mimo wszystko szybszym sitodrukiem.

Takie bloki służyły kiedyś do drukowania jedwabiu. Źródło: dieworkwear.com

Adamley wyróżniają także przeogromne archiwa z wzorami, które sięgają 1722 roku. Ich chlubą są przede wszystkim projekty Davida Evansa, uznawanego za mistrza w tworzeniu wzorów i drukowaniu tkanin ręcznymi metodami. 

Adamley dysponuje ogromnym archiwum wzorów. Źródło: eclecticuniform.typepad.com

Dowodem na doskonałą jakość produktów z Adamley jest lista ich znamienitych klientów. Należą do nich m.in. Drake’s, Turnbull & Asser, Gieves & Hawkes, Sam Hober, czy E. Marinella. Zarówno Włochy, jak i Wielka Brytania tworzą ich główne rynki zbytu. Nie powinno więc dziwić, gdy spotkamy się ze zbliżonym wzornictwem wśród dodatków z obu krajów. Od jakiegoś czasu manufaktura zaopatruje również rodzimych producentów, jak Poszetka.com i Szarmant.pl. W porównaniu do zagranicznych marek ceny są znacznie bardziej atrakcyjne, a jakość zbliżona.

W Adamley powstają m.in. jedwabie dla Turnbull & Asser. Źródło: macclesfield-express.co.uk

Poszetki wełniano jedwabne drukowane w Macclesfield z polskiej manufaktury Poszetka.com. Źródło: poszetka.com

Wzornictwo wyrobów z Macclesfield jest bardzo bogate i wszechstronne. Zważywszy na tak liczne archiwa, można zmieniać je bez końca. Zawarte w nich motywy zawsze będą na topie. Wydaje mi się, że wywierają bardzo duży wpływ na aktualne trendy. Na krawatach i poszetkach pojawiają się typowe paisley, wzory geometryczne, florystyczne i animalistyczne. Bardzo charakterystyczne są niewielkie, powtarzające się wzorki, często określane jako „Macclesfield neats”. Właśnie takie są podstawą na krawatach od Marinelli z Neapolu, choć uchodzą za angielski klasyk. 

E. Marinella zaopatruje się w tkaniny w Macclesfield. Z typowych dla miasta wzorów uczynił swój znak rozpoznawczy. Źródło: marinellanapoli.it

Bardziej odważne wzory ukazują sceny z polowań, jak Mughal na szalikach od Drake’sa. Jednak niektóre poszetki bardziej przypominają dzieła sztuki, niż zwykłe ozdobne chustki. Tak oryginalne wzornictwo oferuje marka Rampley & Co, dla której produkuje Adamley. Stosowany sitodruk nie jest tak perfekcyjny i dokładny jak druk cyfrowy, ale na tym polega cały urok powstających w ten sposób tkanin. Nie jest to wyłącznie czysty jedwab, który często bywa łączony z innymi włóknami, jak wełna, czy kaszmir.  

Mughal spotykany na szalikach od Drake'sa to kolejny przykład wzornictwa Macclesfield. Źródło: williamandson.com

Poszetki Rampley & Co wyglądają jak malarskie arcydzieła przeniesione na kawałek materiału. Źródło: rampleyandco.com

Macclesfield budowało swoją legendę przez wieki. Choć obecnie jest dalekie od czasów świetności, to nadal dba o swoją spuściznę. Przez to, że produkty stamtąd nie są tak powszechne jak kiedyś, odznaczają się większym prestiżem, unikalnością i wyrafinowaniem. Męskie dodatki pochodzące z „Miasta jedwabiu” cechuje doskonała jakość, kilkusetletnia historia i nieprzerwana tradycja. Nic dziwnego, że przyciągają jak magnez najbardziej wymagającą klientelę. „Printed in Macclesfield” widniejące na metce, to świadectwo ręcznego rzemiosła i nieprzecenionego doświadczenia. To symbol jedwabnego dziedzictwa.

Napis "Printed in Macclesfield" to sygnał, że wyrób jest doskonałej jakości. Źródło: poszetka.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...