Czas
świąt już za nami, ale radość z prezentów znalezionych pod choinką nie maleje.
W tym roku Mikołaj był szczodry i podarował mi skórzaną torbę sygnowaną
nazwiskiem Tony Perotti. Z produktami tej marki nie spotkałem się nigdy
wcześniej i dlatego jestem niezmiernie zadowolony, że uległo to zmianie. Jakość
torby oraz jej elegancki, ponadczasowy design robią naprawdę dobre wrażenie. Uznałem,
że warto przekuć ten zjawiskowy prezent w kolejną blogową recenzję.
Tony Perotti to włoska
firma rodzinna założona w 1970 r. w San Bonifacio. Specjalizuje się w produkcji
galanterii skórzanej w najróżniejszej postaci. Przykładowy asortyment zawiera
drobne akcesoria, jak breloczki, etui na klucze, holdery na karty, portfele
oraz znacznie większe torby podróżne, czy teczki na laptopa. Filozofia marki
opiera się na proekologicznym podejściu do środowiska, poprzez właściwy dobór
współpracowników i materiałów. Właśnie dlatego Perotti korzysta ze skór
garbowanych roślinnie według starych, tradycyjnych metod. Wyprawia się je za
pomocą wyłącznie naturalnych ekstraktów pochodzących z kory dębu, brzozy, sosny
i kasztanowca. Wysokiej jakości surowiec pozyskuje z toskańskiego konsorcjum Vera Pelle, zrzeszającego aż 22 garbarnie. Oprócz
doskonałych skór, producent kładzie duży nacisk na zamki i okucia, które
pochodzą z renomowanej, szwajcarskiej firmy Amiet.
Tony Perotti od początku nastawiał się na
projekty nowoczesne, funkcjonalne, trwałe i bezpieczne dla natury. Swoje butiki
posiada w różnych częściach świata z przewagą w Europie. Wiele z nich znajduje
się w krajach skandynawskich oraz takich jak: Niemcy, Rosja, Albania, Rumunia,
Czechy, Słowacja i kilka innych. Polski w tym zestawieniu niestety brakuje.
Przedmiotem
dzisiejszej recenzji jest brązowa torba na laptopa i dokumenty. Posiada
wszelkie cechy pozwalające jej funkcjonować w świecie biznesu, czy każdego
środowiska z biurem w tle. W parze z garniturem jest w stanie stworzyć
niezwykle profesjonalny wizerunek. Z zewnątrz torba prezentuje się bardzo
atrakcyjnie. Na pierwszy plan wybija się jej przestronność. Posiada dwie główne
komory otwierane od góry i dodatkowo mniejszy, zapinany panel po stronie
frontowej. Tuż nad nim znajduje się niewielka kieszonka na drobiazgi, z której
płynnie wychodzi przednia rączka. Dużą pojemność potwierdzają wymiary: długość
42 cm, wysokość 31 cm, szerokość 13 cm. Tył zaopatrzony jest w płaską kieszeń,
którą można przekształcić w praktyczny, dwuwylotowy otwór. To rozwiązanie
pozwala nałożyć teczkę na teleskopową rączkę od walizki na kółkach. Odciąża
rękę i zdecydowanie ułatwia podróżowanie. Dolna część niestety nie posiada
metalowych stópek.
Rączki są bardzo zgrabne i dobrze trzymają się w ręku. Płaskie,
szerokie paski przeobrażają się w zrolowane, grubsze i jednocześnie węższe
uchwyty. Taka forma, oprócz ciekawego efektu wizualnego, wydaje się też
wygodna. W komplecie został dołączony skórzany pasek, który można przypiąć do
bocznych zaczepów. Wyroby włoskiego projektanta często opatrzone są znakiem
firmowym przedstawiającym żółwia. W tym przypadku na przedniej kieszeni
znajduje się bardzo dyskretne logo w postaci napisu „TonyPerotti”.
Wnętrze
zostało zaprojektowane z myślą o maksymalnym zagospodarowaniu całej przestrzeni
i dopasowaniu jej do wymagań każdego użytkownika. Po otwarciu ukazuje się
skórzana naszywka z nazwą producenta oraz informacją, że torba pochodzi z
ekologicznej kolekcji Green. Poniżej widnieje hologram ze wspomnianym już
żółwiem, potwierdzający autentyczność wyrobu. Na pochwałę zasługuje estetyka,
która prezentuje naprawdę wysoki poziom. Mniejsze kieszenie obszyto logowaną
podszewką, ale już wewnętrzna część głównych komór została wyściełana świńską
skórą w pięknym, cielistym odcieniu. Pierwsza z nich rozpina się tylko częściowo
i jest przystosowana do przechowywania dokumentów, książek, notatników i innych
papierów. Może to być również właściwe miejsce dla 17” laptopa ze skromniejszą
obudową (mój udało się włożyć, ale nie mogłem zapiąć zamka). Dodatkowo na
jednej ze ścian znajdują się dwie kieszonki na mniejszą elektronikę, wykonane
ze specjalnego, piankowego materiału. Zabezpiecza je skórzany pasek na rzep.
Druga
komora rozpina się na całej długości, a rozchylając się ułatwia dostęp do
zawartości. Poza tym jest podzielona na dwie części. Jedną z nich dedykowano
dla piętnastocalowego laptopa, który mieści się tam z łatwością. Po obu
stronach znajdują się zapinane na zamek kieszonki, w tym jedna pokryta
prześwitującą siateczką. W drugiej części bez problemu można ulokować akta w
formacie A4, natomiast na ściance mamy do dyspozycji trzy małe kieszonki na
portfel, wizytownik lub inne drobne przybory. Podobnie zorganizowane jest
wnętrze frontowej, dodatkowej kieszeni, do której mamy łatwy i szybki dostęp.
Przewidziano tam miejsce na telefon, różnego rodzaju karty, pióro i długopis.
Wszystko to, co powinno być zawsze pod ręką.
Skóry
stosowane przez firmę Tony Perotti stanowią
ich największą dumę. Wybór toskańskich garbarni jest przemyślany i w pełni
uzasadniony, ponieważ ich renoma rozpościera się na cały świat.
Konsorcjum Vera Pelle słynie przede
wszystkim z roślinnego garbowania. Perotti do swoich wyrobów wykorzystuje tylko
tak wyprawione skóry. Nie inaczej jest w przypadku mojej torby. Świadczy o tym
specjalny certyfikat z napisem: „Pelle Conciata al Vegetale in Toscana”, dołączony
do kompletu papierowych metek. Brązowa powierzchnia aktówki posiada
niejednolity, matowy kolor, który powstał wyłącznie dzięki naturalnym
barwnikom. Poza efektownymi wartościami wizualnymi, daje się wyczuć niezwykle intensywny,
specyficzny dla skór zapach. Jedną z największych zalet roślinnie garbowanego
surowca stanowi narastająca z czasem patyna. Skóra będzie się pięknie starzeć.
Do
wyprodukowania torby posłużyła pełnoziarnista (100 % full grain) skóra bydlęca.
Jest całkiem mięsista oraz przyjemna w dotyku. Z przodu wygląda nienagannie,
natomiast u góry biegnie jeden pomarszczony pas. Wspominam o tym
jedynie po to, aby przedstawić stan faktyczny. Mi z pewnością ten mankament nie
będzie przeszkadzał. Według Perotti’ego metody ręcznego garbowania roślinnego
odsłaniają ślady życia w formie znamion po ukąszeniach, zadrapaniach, żyłkach,
a tym samym świadczą o naturalności. Dzięki temu każdy płat jest niepowtarzalny
jak odciski ludzkich palców. Z pewnością nie ma tutaj mowy o rażących wadach,
gdyż takich zwyczajnie na powierzchni torby nie widać. Wielkim atutem tej skóry
jest kompletny brak sztuczności w wyglądzie. Bije od niej naturalne piękno.
Torba
prezentuje bardzo wysoki poziom wykończenia. Wnętrze zdążyłem już pod tym kątem
pochwalić, ale na zewnątrz wygląda to równie dobrze. Szwy biegną prosto i są
niezwykle precyzyjne. Wszelkie krawędzie pokrywa czarna farba. Skóra nie
posiada żadnych przebarwień. Suwaki działają płynnie na całej długości, bez zacinania
i innych problemów. Mosiężne okucia i zamki pochodzące z firmy Amiet wyglądają solidnie i dobrze się komponują z
brązowym kolorem torby. Dbałość o detale jest zauważalna już na pierwszy rzut
oka. Warto dodać, że torba jest sztywna i trzyma swoją formę nawet, gdy
wewnątrz nie ma wypełnienia.
Muszę
przyznać, że bardzo się cieszę z tegorocznego prezentu, ponieważ pozwolił mi
zapoznać się z kolejnym włoskim producentem. Torba od Tony Perotti’ego łączy w sobie naturalne piękno, funkcjonalność oraz
trwałość. To nie wszystko. Ponadczasowy design, a także wyjątkowa skóra
obrobiona tradycyjnymi metodami, nadają tej teczce niepowtarzalny charakter.
Zaskoczyła mnie całkiem wysoka jakość skóry, która jest „tylko” bydlęca. Okazuje
się, że taki surowiec, jeśli jest dobrego gatunku i odpowiednio go wyprawiono,
może wyglądać interesująco przy zachowaniu wielu pożądanych właściwości.
Podsumowując, torbę oceniam bardzo pozytywnie. To zdecydowanie inwestycja na
długie lata i elegancki dodatek. Według mnie, pieniądze wydane na produkty Tony Perotti na pewno nie będą zmarnowane.
Piękna torba i widać, że dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jakość rzeczywiście jest przyzwoita.
UsuńWitam ! Czy torby TP można kupić w Polsce? Jest piękna .Czy nadaje się np.do szkoły?Pozdrawiam. Bogdan
OdpowiedzUsuńWitam. Tony Perotti nie ma w Polsce stacjonarnego butiku. Jednak można znaleźć wyroby tej marki na nielicznych, polskich stronach internetowych, np. www.miinto.pl. Czy nadaje się do szkoły? Jeśli ubiór jest względnie elegancki, to można by ją zabrać na studia. Zmieści się w niej naprawdę sporo. Pozdrawiam.
Usuń