23 stycznia 2017

ZDEFORMALIZOWANA DYPLOMATKA

Źródło: tailormadelondon.com

Dyplomatka to najformalniejszy rodzaj męskiego płaszcza. Już dawno wpisała się w elegancki styl preferowany przez wszelkich dyplomatów, finansistów, biznesmenów i im podobnych. Dlatego też większość tych okryć ma bardzo dystyngowany, stonowany wygląd. Osobiście uwielbiam krój dyplomatki, ale nie zawsze chcę ją nosić w eleganckiej formie. Na szczęście istnieją modele, które przedstawiają zupełnie inne oblicze.

Jesteśmy przyzwyczajeni do dyplomatek z gładkich, jednobarwnych tkanin, posiadających nierzadko szlachetny, subtelny połysk. Królują ciemne, formalne kolory i jednorzędowe zapięcie. Taki wariant wisi na większości sklepowych wieszaków i taki nosimy najczęściej. Jednak najbardziej pasuje on do wizytowych garniturów i stricte eleganckiego stylu. Oczywiście są to ponadczasowe klasyki, które nigdy nie wyjdą z użycia, ale czasami warto popróbować innych opcji. Szczególnie, jeśli twój ubiór na co dzień nie jest tak wytworny, a chesterfield naprawdę ci się podoba.

Gdy mowa o dyplomatkach, to w myślach od razu rysuje się powyższy, formalny obraz. Źródło: crombie.co.uk

Znalezienie bardziej swobodnego płaszcza tego typu na rodzimym rynku wcale nie jest takie proste, aczkolwiek na pewno możliwe. Przedstawię wam kilka kwestii, które zmniejszają formalność dyplomatki, a zarazem potrafią dość mocno zmienić ich powszechnie postrzegany wygląd. Szukajcie podobnych rozwiązań, a zdecydowanie osiągniecie planowany efekt, czyli deformalizację dyplomatki.

MATERIAŁ
Większość płaszczy szyje się z wełnianych tkanin i takie są faktycznie najlepsze. Najczęściej jest to wełna owcza, rzadziej wielbłądzia lub kaszmir. Możliwe są też domieszki alpaki, angory i syntetyków. Jak wspomniałem już wcześniej dyplomatki zazwyczaj powstają z gładkich wełen czesankowych o średniej lub wyższej gramaturze. Równa, jednolita powierzchnia w dużym stopniu decyduje o ich formalności. Dlatego należy to zmodyfikować. Nie każdy wełniany materiał jest taki sam. Zmieniając czesankę na tweed lub flanelę zyskujemy zupełnie inny efekt. Szorstka struktura zgrzeblonych włókien już tak wytwornie się nie prezentuje, a okrycie nadal jest wełniane. Można pójść krok dalej, kupując płaszcz uszyty z casentino. To rodzaj wełny poddany odpowiedniej obróbce, dzięki której tkanina sprawia wrażenie równomiernie zmechaconej. Takie wykończenie jest częstym widokiem na Pitti Uomo. Tyle, że tam nie robi to wielkiego wrażenia. Po prostu jest na topie. Inaczej odbierają to laicy, dla których casentino wygląda na zwyczajnie znoszoną tkaninę. Tak więc pozostaje propozycją dla odważnych.

Tweed, casentino i flanela to wełny obniżające formalność płaszczy. Źródło: tailormadelondon.com

FAKTURA
Dyplomatkę można też odformalnić przez fakturę. Jest to nieco zbliżony sposób do powyższego, ponieważ zmiana materiału zazwyczaj wpływa również na kształt powierzchni. Jednak zastosowanie grubszego twillu na wełnie pozwoli z powodzeniem zmniejszyć poziom elegancji płaszcza. Podobnie gruby, wyrazisty splot przeplatany np. w stylu „pieprz sól”. W tym miejscu muszę wspomnieć jeszcze raz o casentino, które ma wyjątkowo charakterystyczną fakturę.

Wyrazista faktura oznacza niższy stopien elegancji. Źródła: farfetch.com, yoox.com

KOLOR
Zakup płaszcza w kolorze innym niż czarny, granatowy, czy szary w naszych realiach jest naprawdę trudny. Dostępne są jeszcze beże i brązy w różnych odcieniach, ale odstępstwa od tych reguł to naprawdę rzadkość. A szkoda, ponieważ zmiana koloru na bardziej oryginalny, lecz nie koniecznie krzykliwy może również obniżyć miejsce w hierarchii formalności. Istnieją barwy nie należące do klasycznej palety, ale nadal szykowne i stylowe. Mowa tutaj o bordo, butelkowej zieleni, a nawet śliwkowym fiolecie. Porzucenie uniwersalnego granatu na rzecz kobaltowego niebieskiego przyniesie podobny, zalecany efekt.

Nietypowe kolory to dobra droga do zmniejszenia eleganckiego tonu. Źródła: farfetch.com, eu.suitsupply.com

WZORY
Wzory to świetny pomysł na dopasowanie dyplomatki do bardziej swobodnego stylu. Co prawda prążki, czy jodełki w odpowiedniej formie nadają się lepiej do eleganckich zestawień. Nie mniej jednak kraty w rozmaitych postaciach idealnie sprawdzają się, jako wzór na nieoficjalne płaszcze. Im bardziej rozbudowane i skomplikowane, tym większa deformalizacja. Tkaniny ozdobione windowpane i kratą księcia Walii dobrze sobie radzą na różnych płaszczyznach. Mile widziane są pepitki i tartan, które potrafią doskonale spełniać swoją rolę w obniżaniu wytworności.    

Kratka księcia Walii, windowpane i jodełki to wzory o wielopłaszczyznowym przeznaczeniu. Źródła: farfetch.com, eu.suitsupply.com

Rozbudowane kraty najlepiej nadają się do obniżania formalności dyplomatek. Źródła: farfetch.com, yoox.com

DETALE
Pewne detale w mniejszym lub większym stopniu mogą wpływać na poziom formalności omawianych okryć wierzchnich. Czasami dochodzi do ingerencji w konstrukcję, gdzie nawet niewielka zmiana jest wystarczająca, aby płaszcz z definicji nie był już dyplomatką. Jednak wizualnie nadal ją przypomina w bardzo dużym stopniu. Z perspektywy czasu można by się dopatrzeć pewnej ewolucji płaszczy oraz łączenia odrębnych stylów tworzących swoiste hybrydy. To samo dotyczy chesterfieldów. Jeśli zależy ci na klasycznym wyglądzie, to cechy tego płaszcza są jasno określone. Natomiast szukając czegoś innego, mniej oficjalnego, warto się otworzyć na pewne przekształcenia.

Sama długość płaszcza ma znaczenie. Dyplomatki kończące się w okolicy połowy uda mają bardziej sportowy charakter. Są więc tym, czego tutaj szukamy. Wielu producentów idzie właśnie w stronę skracania długości. Ponadto można zmienić typowe kieszenie z patkami na nakładane i już mamy kolejną sposobność do osiągnięcia niższego szczebla formalności. Niektóre modele mają doczepiane kamizelki z rozpinanym półgolfem wystającym ponad klapami. To nowoczesna forma dość wyraźnie zmieniająca oblicze dyplomatki. Pozostają jeszcze drobiazgi, takie jak zastosowanie skórzanych lub mosiężnych guzików zamiast standardowych, czy naszycie łat na łokciach. Ewentualnie na rękawach w miejsce typowych guzików można naszyć pojedyncze patki zapinane na guzik.

Nakładane kieszenie, patki na rękawach, czy dopinana kamizelka to przykładowe formy obniżania formalności. Źródła: farfetch.com, yoox.com

W morzu zdjęć przedstawiających dyplomatki, natrafiłem na dwie wyjątkowo nieformalne wersje. Pierwsza z pikowanej flaneli, posiadająca niemal wszelkie cechy tego płaszcza. Natomiast druga z wełnianej dzianiny. Wyraźny splot powoduje, że wygląda nadzwyczaj casualowo i wyłącznie do takich zestawów się nadaje.

Dyplomatka z pikowanej flaneli oraz z dzianiny to wyjątkowo swobodne i nietypowe warianty. Źródła: montezemolostore.com, shoparticlesofstyle.com

Pisząc o nieformalnych dyplomatkach nie sposób pominąć takiej osobowości jak Lino Ieluzzi. Włoski dandys zazwyczaj pokazuje się w tego typu płaszczach, choć może częściej w krzyżówkach z ulsterem. Krój jest zawsze elegancki, natomiast faktura, wzory i kolory zmieniają całokształt ujmując nieco formalności. Płaszcze Lino są naprawdę wysmakowane i finezyjne. Co więcej nie ma w nich żadnej ostentacyjnej krzykliwości. Myślę, że jest on doskonałym przykładem pokazującym jak nosić nieoficjalne okrycia.

Lino Ieluzzi jak nikt inny potrafi nosić nieoficjalne płaszcze o formalnym kroju. lamaisonsartoriedamber.blogspot.com

Lino Ieluzzi w nieformalnych dyplomatkach. Źródła: bonnegueule.fr, themaninasuit.wordpress.com

Źródło: albazarmilano.it

Mam nadzieje, że odmienne spojrzenie na dyplomatki spodobało się wam i zainspirowało do szukania innych rozwiązań. Oczywiście nadal stylowych, aczkolwiek oryginalnych i niesztampowych. Zapewne najwięcej z tego wpisu wyniosą osoby preferujące styl półelegancki i swobodny. Liczę na to, że w wystarczający sposób pokazałem, jakie typy dyplomatek można nosić nawet na co dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...