|
Źródło: askandyaboutclothes.com |
Mankiety
w spodniach to bez wątpienia wynik ewolucji podwijanych nogawek. Dawniej miały
chronić przed zabrudzeniami, a dziś to tylko estetyczny detal. W modzie miały
swoje wzloty i upadki, jednak aktualnie przechodzą swoisty renesans w pewnych
częściach Europy. Tak więc z mankietami, czy bez? Przeczytajcie cały wpis, a z
łatwością podejmiecie decyzję.
|
Źródło: keikari.com |
Na
początek przyjrzyjmy się genezie omawianego elementu. Według
najpowszechniejszej teorii za pomysłodawcę mankietów uznaje się angielskiego
króla – Edwarda VII. Zaczął je stosować pod koniec XIX wieku, aby chronić dolne
partie spodni przed brudem i wilgocią. Inne źródła podają, że pierwsze mankiety
pojawiły się na nogawkach angielskich graczy w krykieta już w 1860 r, jednak
były one podwijane ręcznie. Być może właśnie nimi zainspirował się monarcha. Nawet
jeśli nie był twórcą tego detalu, to bez wątpienia przyczynił się do jego
popularyzacji. Jako ikona stylu w swoich czasach miał olbrzymi wpływ na
ówczesną modę.
|
Edward VII (po lewej na obu zdjęciach) to rzekomy wynalazca mankietów. Źródło: dailymail.co.uk |
|
Drużyna krykiecistów Lancashire z ręcznie założonymi mankietami - zdjęcie z 1879 r. Źródło: lccc.co.uk |
Choć
dokładny rodowód mankietów pozostaje kwestią dyskusyjną, to nie można wykluczyć
ich powiązań ze sportem. Przeglądając ilustracje z przełomu XIX i XX wieku
zauważymy zawodników takich dyscyplin jak wspomniany już krykiet, golf, tenis,
czy żeglarstwo, w spodniach z mankietami. Takie wykończenie wydawało się być
wyjątkowo praktyczne, zarówno pod kątem utrzymania czystości dolnej części
garderoby, jak i swobody ruchów. Oczywiście w podobnym czasie mankiety
występowały również na spodniach garniturowych.
|
Spodnie z mankietami na przełomie XIX i XX w. były atrybutem mężczyzn uprawiających różne sporty, m.in. golf. Źródła: vintagevictorian.com, wikipedia.org |
|
Tenis ziemny i żeglarstwo. Panowie również z mankietami. 1905 r. Źródło: victoriana.com |
|
Garnitur z 1900 r. Źródło: imgur.com |
Termin
mankiet czasami jest zastępowany określeniem manszet. To obcojęzyczne, lecz
poprawne słowo pochodzące z języka francuskiego (manchette) lub niemieckiego
(die Manschette). W mankiety można wyposażyć każdy rodzaj spodni, aczkolwiek
głównie ten detal widnieje na nogawkach z kantem. Casualowe modele typu dżinsy,
chinosy są przeważnie ręcznie wywijane, tak, że widać lewą stronę materiału. Niewątpliwym
atutem wykończenia mankietowego jest dociążenie spodni na samym dole. Dzięki
temu nogawki nie latają jak chorągiewki na wietrze podczas chodzenia. Dodatkowo
lepiej utrzymują nieskazitelną, pionową linię kantu. Niestety z czasem w
zagłębieniach zaczyna nawarstwiać się kurz. Warto więc regularnie je czyścić. Ten
proceder mogą nam ułatwić mankiety zapinane z boku na guziczki. Jednak takie rozwiązanie
zarezerwowane jest wyłącznie dla krawiectwa miarowego. Dodatkowy smaczek w sam
raz dla koneserów.
|
Najczęściej mankiety stosuje się w spodniach na kant. Źródło: articlesofstyle.com |
|
Spodnie casualowe najczęściej są podwijane, a nie wykańczane klasycznymi mankietami. Źródło: tumblr.com |
|
Szyjąc spodnie na miarę można zamówić mankiety zapinane na guziczek. Źródło: abitofcolor.tumblr.com |
Ze
względu na swoje pierwotne zastosowanie i pochodzenie mankiety wiążą się z
niższym stopniem elegancji. Dlatego najlepiej sprawdzają się w towarzystwie
nieformalnych tkanin, takich jak flanela, tweed, czy len. Gładka, jednolita
wełna czesankowa to według mnie gorsza opcja, chyba że spodnie, bądź cały garnitur,
mają mniej formalny kolor (np. brązowy, beżowy), fakturę lub wzory. Rzecz jasna
Włosi mają na ten temat swój pogląd, który idealnie odzwierciedla zamieszczone poniżej
zdjęcie.
|
Mankiety doskonale współgrają z nieformalnymi tkaninami. Od lewej flanela, bawełna z kaszmirem, len. Źródło: eu.suitsupply.com |
|
Włosi nawet formalne garnitury z wełny czesankowej noszą z mankietami. Źródło: forthediscerningfew.com |
Mankiety świetnie się komponują z nieformalnym charakterem garniturów
sportowych oraz zestawów koordynowanych. W żakietach i smokingach są one
wykluczone. Uważam, że spodnie od eleganckich garniturów wizytowych też powinny
być pozbawione takiego wykończenia. Szczególnie w przypadku najbardziej
doniosłych, oficjalnych okazji. Zdecydowanie odradzam spodnie z mankietami na
ślubnym kobiercu. Za przykład doskonałej korelacji manszetów z resztą
stroju może posłużyć potomek rzekomego twórcy tego detalu – Książe Windsoru Edward
VIII.
|
Garnitury sportowe i zestawy koordynowane idealnie komponują się z mankietami. Źródło: articlesofstyle.com |
|
Książe Windsoru - Edward VIII łączył mankiety ze strojami o nieformalnym charakterze. Źródła: gq.com, everyhistory.org |
Decydując
się na mankiety wypadałoby zastanowić się nad ich szerokością. Większość spodni
dostępnych w salonach wyposażona jest w około 3 centymetrowe zakładki. To dość
wąskie, subtelne wykończenie niekoniecznie daje efekt, na którym nam zależy.
Nie stanowi wyraźnej bazy dla nogawki, ani nie wprowadza ciekawego urozmaicenia.
Niby jest, a tak naprawdę jakby go nie było. W każdym bądź razie ten wymiar, to
w mojej opinii absolutne minimum. Zdecydowanie lepiej prezentują się szersze
manszety, między 4, a 5 cm. U Włochów i zwolenników klasycznych ubrań, często
szytych na miarę, ta szerokość oznacza standard. Większe to już raczej
ekstremum.
|
Mankiety o różnych szerokościach. Źródła: blog.trashness.com, thewindow.barneys.com |
|
Takie mankiety to już zdecydowanie ekstremum. Źródło: sharpmagazine.com |
W
ramach ciekawostki dodam, że tuż po wybuchu II wojny światowej około 1940 r,
wprowadzono w Stanach Zjednoczonych zakaz szycia spodni z mankietami w ramach
oszczędności wojennych. Podobne ograniczenia dotknęły zaszewek oraz nakładanych
kieszeni.
|
Źródło: forum.butwbutonierce.pl |
Zgodnie
z tradycyjnymi zasadami, spodniom zakończonym mankietami powinny towarzyszyć
zakładki, jedna lub dwie. Być może nie jest to pozbawione sensu. Mocniejsze,
wykończone manszetami doły nogawek (w szczególności wąskich) są w stanie
stworzyć punkt równoważący dla obszerniejszej góry z fałdkami. Takie
rozwiązanie może skutecznie poprawić proporcje. Druga część tej reguły mówi, że
płaski front bez zaszewek nie idzie w parze z mankietami. Z tym niespecjalnie
się zgodzę. Fakt, że nie trzeba regulować proporcji, nie jest dla mnie
wystarczającym powodem do rezygnacji z tego detalu. Można by spojrzeć na to jeszcze
z innej strony. Jeżeli nie ma nic u góry, to i na dole powinno być jak
najmniej. To dla mnie również nie jest argument, ponieważ górne partie spodni i
tak są zawsze bardziej przeładowane (zamek zasłonięty patką, szlufki, kieszenie),
nawet bez fałdek. Ostatecznie skupcie się bardziej na własnych preferencjach,
niż na tych zasadach. Nie musicie ich przestrzegać, chyba że należycie do grupy
bezkompromisowych konserwatystów.
|
Tradycyjnie zaleca się łączyć mankiety z zaszewkami. Właśnie takie spodnie ma Sean Connery, wcielający się w rolę Bonda. Źródło: thesuitsofjamesbond.com |
Kolejne
prawidło nakazuje unikać mankietów mężczyznom niskiego wzrostu. Z uwagi na
poziomą linię tworzoną przez ten element, nogi zostają optycznie skrócone.
Zapewne jest to zgodne z prawdą, lecz nie powoduje, aż tak negatywnych konsekwencji,
żeby definitywnie wystrzegać się mankietowego zakończenia. Jeśli każdy
centymetr jest dla was priorytetem, postawcie na spodnie z prostymi nogawkami.
Gdy jednak nie chcecie rezygnować z mankietów, to nie przesadzajcie z ich
szerokością. Co prawda horyzontalna linia i tak nieco skróci nogi, ale szeroki
na 5 cm manszet jeszcze bardziej spotęguje ten efekt.
|
Niskie osoby powinny stronić od spodni z mankietami, ponieważ wizualnie skracają nogi. Jak widać nie wszyscy się do tego stosują. Źródło: styleforum.net |
Dość
istotną kwestię stanowi długość nogawek zaopatrzonych w mankiety. Najodpowiedniejszym
wyborem będzie takie dopasowanie, aby dolne części spodni zaledwie muskały
cholewki butów, a na nogawkach nie powinny się tworzyć załamania. Taka forma
jest najbardziej zbliżona do pierwowzoru. Jednak żadnym uchybieniem nie będzie
długość skutkująca jednym, delikatnym zagięciem pionowej linii kantów z frontowej
strony. Częściowo zależy to od szerokości nogawki, o czym pisałem tutaj. Dość
problematyczne dla krawców jest cięcie dołów spodni z mankietami po skosie,
tak, że z tyłu są dłuższe, aniżeli z przodu. Różnica w długości jest niewielka,
a spodnie znacznie lepiej się układają. To najlepsza opcja dla osób, które nie
chcą eksponować, ani odrobiny skarpetek.
|
Prawidłowe długości spodni z mankietami według Alana Flussera. Skan z książki "Dressing the Man". |
Mankiety
uchodzą za bardzo stylowe. Wystarczy przejrzeć zdjęcia dżentelmenów na Pitti
Uomo z ostatnich lat, aby stwierdzić, że spodnie bez tego dodatku są niebywałą
rzadkością. Ci panowie wyznaczają światowe trendy, więc z całą pewnością moda
nie pozostanie na to obojętna. Niestety niemal wszystkie moje spodnie mają
proste nogawki, ale nie dlatego, że nie przepadam za mankietami. Bardzo mi się
podobają, szczególnie w połączeniu z flanelą. Najczęściej po prostu brakuje
nadmiaru materiału, ale w przyszłości bez wątpienia na taki element się
zdecyduję. A wy jakie macie opinie na temat spodni z mankietami?
|
Większość bywalców Pitti Uomo stawia na mankiety w spodniach. Źródło: citizencouture.com |
W Polsce mankiety są raczej rzadko spotykane. Dominują proste nogawki.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Jednak wielu pasjonatów klasycznej mody chętnie nosi spodnie z mankietami. Na pewno są warte uwagi.
UsuńA ja mam wrażenie, że kwestia mankietów przy spodniach w naszym kraju to kwestia chwilowej mody a nie żadnego standardu. Naprzemiennie następują po sobie lata, w których większość spodni posiada mankiety i to niezależnie od stopnia elegancji odzieży (nawet przy garniturach) po czym nadchodzi okres, że w zasadzie wogole nie ma w ofercie spodni z mankietami. Z racji wieku moge jedynie stwierdzić, że chyba te zmieniające się okresy są coraz krótsze, albo czas plynie mi coraz szybciej. W ostatnich latach nie pojawiały się mankiety a tu właśnie dzisiaj kupiłem spodnie z Lantiera z mankietami. Z tego wniosek, że za rok-dwa pewnie wszystkie bedą znowu miały mankiety. A poza tym to rzeczywiście Włosi mają chyba w sobie najwięcej takiej naturalnej elegancji, która pozwala im mieć swój własny styl i pewnie nie ulegaja tak bardzo chwilowej modzie jak Polacy.
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia co do spodni z mankietami w Polsce. Pojawiają się okresowo. Nie mniej jednak moda przychodzi do nas właśnie z Włoch, a tam w tej chwili królują mankiety. Ja jestem zwolennikiem dobrego stylu a nie chwilowej mody, co nie stoi na przeszkodzie, abym nosił spodnie z mankietami.
UsuńP.S. Ile centymetrów szerokości mają mankiety w Pana nowych spodniach?
"moda przychodzi do nas właśnie z Włoch"
UsuńO czym mówimy? Ale jaka moda? Tego co widać na Pitti nie widziałem w całych Włoszech, nawet w dobrych kawiarniach w Rzymie :)
Zacznę od tego, że na polskich ulicach też nie ma tłumów stylowych, ciekawie ubranych facetów, jednak to nie dowód, że takowych nie ma. Na Pitti nie brakuje przebierańców, ale jest też mnóstwo świetnie ubranych facetów. To naprawdę bogate źródło inspiracji. Wąskie nogawki, czy bardziej dopasowane marynarki to przykłady włoskiej mody, którą można zaobserwować nawet w sieciówkach. Odwiedzając mojego krawca, widzę zamówienia na typowo włoskie marynarki bez konstrukcji, z szerokimi klapami, czy wszyciem rękawów metodą spalla camicia. Z pewnością zainspirowane strojami z florenckich targów. Ostatecznym dowodem, że moda przychodzi do nas właśnie z Włoch niech będzie blog oraz sklep Wojtka Szarskiego - Macaroni Tomato. Proszę zajrzeć co prezentuje, a od razu będzie wiadomo o jakiej modzie mówimy.
UsuńJa noszę tylko spodnie z prostymi nogawkami ;) Mankiety strasznie rzadko spotykam :)
OdpowiedzUsuńA macie miejsca gdzie kupujecie takie rzeczy? Zawsze ubieram się w Grand Moda Męska, gdzie mają wspaniałą obsługę i rzeczy świetnej jakości.
Jak dla mnie obie wersje mogą wyglądać na prawdę ładnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam się i również pozdrawiam.
UsuńCi trzej panowie w granatowych garniturach to na pewno Włosi? Panowie po bokach wyglądają bardziej na Azjatów, natomiast Pan po środku z racji braku opalenizny wygląda na mieszkańca północy Europy.
OdpowiedzUsuń