Stylowy
ubiór nie musi oznaczać wyłącznie garnituru i krawata. Nie zawsze istnieje
potrzeba wysokiego stopnia elegancji. Wielu z nas kładzie największy nacisk na
wygodę i bardziej codzienny wygląd. Typowy zestaw weekendowy może być prosty i swobodny,
ale nigdy nie powinien być pozbawiony stylu. W czasie wolnym priorytetem jest
komfort, któremu wystarczy dodać trochę klasy, a efekt może okazać się wyjątkowo
udany.
Panowie
pracujący na co dzień w garniturach mogą taki zestaw potraktować jako odskocznię
na czas relaksu. Dla innych, których nie obowiązują żelazne zasady, może on
stanowić powszechną formę ubierania się. Tak naprawdę zestaw weekendowy ma w
sobie dużą dozę uniwersalności. Sprawdzi się na sobotnich zakupach w galerii
handlowej, na spacerze w niedzielne popołudnie, czy podczas studenckiego zjazdu
na uczelni.
Luźny,
a zarazem szykowny wygląd osiągniemy poprzez odpowiedni dobór poszczególnych
części ubioru. Dobrze też właściwie stopniować ich poziom formalności. Chcąc
pozbyć się nadmiernej elegancji rezygnujemy z krawata i marynarki. Te dwa
elementy są niezwykle stylowe, jednakże w przeświadczeniu wielu osób stanowią
istotę sztywnego, pracowniczego uniformu oraz zbytecznej niewygody. Osobiście
uważam, że garnitur jak najbardziej może być komfortowy, a krawat nigdy mnie
nie uwierał, ale każdy ma do tego inne podejście i preferencje. Niektórzy po
prostu źle się czują w takim stroju, a ja jestem zdania, że nic nie należy robić na siłę. Ten wpis powstał między innymi dla tych facetów, którym z
garniturem nie po drodze.
Ja
do mojej niezobowiązującej stylizacji użyłem kilku klasyków. Kurtka pikowana,
sweter w warkoczowy wzór, chinosy i buty chukka. To ponadczasowe części męskiej
garderoby, niezmiernie praktyczne i wszechstronne. Wszystkie dobierałem w taki
sposób, aby nie przesadzić ze stopniem wytworności, ale też nie chciałem iść
zanadto w kierunku permanentnego casualu. Dlatego kurtka jest w postaci
marynarki, co podnosi jej formalność. Natomiast brązowy kolor, skośne kieszenie
u góry i nakładane z patkami na dole odpowiednio „ciągną” ją w dół. To takie łączenie
elementów eleganckich ze swobodnymi, które finalnie prowadzą do wyważenia obu
lub przechylenia szali na jedną, bądź drugą stronę w zależności od gustu.
Kolejnym
przykładem podobnych manipulacji jest sweterek. Granatowy kolor gwarantuje
bardziej szykowny charakter, ale już warkoczowa dzianina działa zupełnie
odwrotnie. Ja chciałem osiągnąć zrównoważony wygląd stojący po środku skali.
Posłużyły mi do tego w zasadzie wszystkie człony tej stylizacji. Beżowe chinosy
z matowej bawełny oczywiście obniżały poziom formalności, za to koszula w biało
błękitną mikrokratkę wrzucała zestaw na wyższy szczebel.
Brązowe
chukka z zamszowej skóry idealnie nadają się do takich zestawów. Ten model
uchodzi za niesłychanie uniwersalny i przez wielu blogerów modowych jest
uznawany za pozycję obowiązkową w szafie każdego mężczyzny. Na pewno mają swój
urok i zdecydowanie można je wykorzystać na wiele sposobów. Warto również
zwrócić uwagę na skarpetki. To grubszy rodzaj dzianiny opartej głównie na
angorze z dodatkiem wełny, bawełny i elastanu. Nie do wszystkiego takie pasują.
Nie są to skarpety garniturowe, jednak do zamszowych chukka i chinosów z
cięższego materiału mogą być. Jeśli chodzi o kolor, to miałem jeszcze do
dyspozycji jasnobrązowe w niebieski wzór argyle, ale granatowo szare wyglądały
znacznie korzystniej. Rzecz jasna nawiązują do swetra.
Jak
zwykle musiałem wprowadzić odrobinę wyraźniejszego koloru. Posłużył mi do tego
kaszmirowy szal w czerwono brązową pepitę. Wzór dosyć pokaźnych rozmiarów, ale
myślę, że się dobrze wpasował. Spośród dodatków widać także brązowe rękawiczki
z wyrazistymi przeszyciami.
Na
koniec chciałbym poruszyć jeszcze temat wygody. Sweterek to doskonała
alternatywa dla marynarki. W połączeniu z koszulą wygląda naprawdę stylowo.
Poza tym nie ma nic bardziej przytulnego, delikatnego i miłego w dotyku, niż
kaszmirowy pulower. Na pewno doceniają to też dziewczyny, które chętniej
wpadają w ramiona :).
Podsumowując
– styl nie musi iść w parze jedynie z garniturem. Zawsze istnieją inne opcje.
Co więcej, będąc stylowo ubranym można czuć się komfortowo i swobodnie. Tego
właśnie wymaga się od zestawów weekendowych. Pamiętajcie, sportowa bluza i
dżinsy to nie jedyne wyjście. Warto popróbować bardziej wymagających rozwiązań.
Kurtka – William Hunt
Sweter – Johnstons
Koszula – T. M. Lewin
Spodnie – Marks Spencer
Buty – Crockett & Jones
Szal – Thomas Pink
...no ładnie, Pan się tak wpierdziela z butami na ławeczkę, a ja później mam tam skłonić twarz! Powinni jakoś oznaczyć, gdzie główka, gdzie nóżki, bo inaczej nigdy dobrze nie będzie. W tym kraju!
OdpowiedzUsuńNie mam nic na swoje usprawiedliwienie. No może tyle, że wytarłem potem to miejsce własnymi spodniami, siadając jak należy :)
Usuń... a to mnie Pan pocieszył ;) A tak poważnie, to moją uwagę zwróciły rękawiczki. Szyte na łapkę, czy jak ?
OdpowiedzUsuńRękawiczki kupiłem na allegro i o dziwo pasują idealnie. Dosyć ściśle przylegają, ale nie są w żaden sposób przyciasne. Kupowanie rękawiczek przez internet, bez mierzenia jest dość ryzykowne. Nie zawsze się trafia z rozmiarem i dopasowaniem, ale tym razem się udało :)
UsuńTo prawda, wyglądają jakby ktoś mocno się postarał aby pasowały do dłoni. Dziękuję za odpowiedź i za pracę którą Pan włożył w prowadzenie bloga. Znajduję tu dużo cennych informacji, Dziękuję i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo dziękuję i zachęcam do regularnego odwiedzania strony.
Usuń