26 sierpnia 2016

KRAWATY – DRUGA STRONA JEDWABIU

Źródło: drakes.com

Jedwab… pierwsze skojarzenie układa w myślach obraz wytwornego, lśniącego materiału. Do produkcji krawatów najpowszechniej stosuje się właśnie ten surowiec. Jednak w dużej mierze wiąże się on z połyskliwym, nazbyt formalnym obliczem, które nie każdemu odpowiada. Warto zatem spróbować innych propozycji, odsłaniających drugą stronę jedwabiu. Matowy lub półmatowy finisz, nieregularna, wyraźna faktura, specyficzna kolorystyka to cechy, które znajdziecie w krawatach z jedwabnej dzianiny, grenadyny, szantungu, tussah i ancient mader.

Te formy jedwabiu są znacznie rzadsze od wszechobecnego standardu. Dlatego ciężko uświadczyć je na półkach polskich sklepów. Do niedawna stanowiły tajemniczo brzmiące hasła, znane tylko wysmakowanym koneserom. Dzisiaj nadal wychodzą poza ogólną konwencję i są produktem niszowym. Pozwalają zaakcentować swój indywidualizm oraz uwidaczniają świadomość własnego stylu. Jedwabne krawaty w takiej postaci nie mają wiele wspólnego z mieniącą się w świetle satyną. Tracą na formalności, ale dzisiaj dla wielu stanowi to zaletę. Mężczyźni wolą zastępować oficjalne krawaty modelami świetnie komponującymi się z bardziej swobodnym strojem. Chcą wyglądać stylowo i wyrafinowanie, ale bez przesadnej formalizacji. To właśnie zapewnia szantung, czy grenadyna.

DZIERGANY JEDWAB
 
Źródło: drakes.com

Knitted silk czyli dzianina jedwabna. Wyrabia się z niej krawaty dziergane, zwane potocznie knitami. Często są zakończone prostokątnie, ale istnieją też modele z trójkątną końcówką. Nie posiadają podszewki. Najbardziej istotną różnicę stanowi w ich przypadku proces produkcji. Knity nie są tkane, lecz dziergane. Dzięki temu powstaje na ich powierzchni porowata, nierówna faktura. Splot może być gęsty o drobnych oczkach lub luźniejszy, mniej formalny. Tego typu krawaty z jedwabiu, w odróżnieniu od swoich wełnianych odpowiedników, mogą być noszone przez cały rok. Najlepiej się sprawdzają w stylu casual i smart casual. Potrafią zdeformalizować elegancki strój, albo dodać nieco stylu do swobodnego ubrania. Knity znajdują się najniżej w krawatowej hierarchii, więc ten typ jedwabiu jest całkowicie sprzeczny z powszechnie przyjętą wizją.

Źródła: blog.trashness.com, northamptongent.com, shibumi-berlin.com

SZANTUNG

Źródło: drakes.com

Szantung to odmiana surowego jedwabiu o chropowatej, rustykalnej strukturze zbliżonej wyglądem do lnu. Nazwa pochodzi od chińskiej prowincji Shantung (Shandong), która od wieków była zagłębiem tekstylnym, specjalizującym się w wytwarzaniu jedwabiu. Materiał charakteryzuje się nieregularną powierzchnią o licznych zgrubieniach. Włókna pozostają nieoczyszczone, dzięki czemu przędza jest grubsza i cięższa. Krawaty z szantungu idealnie nadają się do nieformalnych zestawów, ale potrafią dobrze wyglądać nawet z niezbyt oficjalnym garniturem. Są w stanie wkomponować się w stroje zarówno letnie, jak i zimowe. Bawełna, len, flanela, tweed, czy wełna o wyraźnej fakturze stoją otworem przed szantungiem i aż się proszą o ich połączenie. Ten typ jedwabiu ma całoroczne zastosowanie. W cieplejszych okresach warto postawić na modele bez podszewki, lekkie i przewiewne. Prawdę mówiąc surowy wygląd tych krawatów nie trafia w gusta każdego. To co dla niektórych jest atutem, czyli ich powierzchowność, dla innych pozostaje barierą nie do przejścia. U laika widok szantungu mógłby się spotkać z niezrozumieniem. Kwota przekraczająca niekiedy nawet 500 zł za taki krawat wprawiłby go zapewne w stan niemałej konsternacji i niedowierzania. Szantung albo cię olśni i uwiedzie, albo zwyczajnie odrzuci pozostawiając niesmak.

Źródło: shibumi-berlin.com

TUSSAH

Źródło: drakes.com

Tussah to kolejny przykład surowego jedwabiu, niepozbawionego serycyny o nierównej powierzchni i dość licznych zgrubieniach. Wyglądem bardzo zbliżony do szantungu. Materiał jest grubszy, cięższy oraz mniej połyskliwy od naturalnych, oczyszczonych odmian. Większość jedwabiu pozyskuje się od hodowanego przez człowieka jedwabnika morwowego, natomiast tussah zawdzięczamy gatunkom dziko żyjącym w naturalnych warunkach. Zamiast morwy zjadają m.in. liście drzew dębowych, co wpływa na kolor oraz pozostałe właściwości włókien. Poza tym zbiera się już opuszczone kokony bez konieczności zabijania larw, jak to ma miejsce w procesie produkcji standardowego jedwabiu. W konsekwencji nie nawija się na szpulę jednej, cienkiej nici, lecz tworzy się przędzę z powstałych włókien o różnej długości. Ze względu na swoją surowość krawaty z tussah cechuje bardzo nieformalny charakter. Klasyfikują się na tym samym poziomie co szantung, więc powinny być podobnie zestawiane ze strojem.

Źródła: shibumi-berlin.com, styleforum.net

GRENADYNA

Źródło: drakes.com

Grenadyna to głównie półmatowy jedwab o bardzo charakterystycznej, wyrazistej strukturze. Najpopularniejsze i najbardziej znane są dwa sploty – garza fina i garza grossa. Pierwszy jest drobniejszy i subtelniejszy, a zatem nieco formalniejszy od grubszej grossy. Większość producentów krawatów korzysta z grenadyny pochodzącej z dwóch włoskich manufaktur – Fermo Fossati oraz Seteria Bianchi. Materiał jest tam tkany na starych dziewiętnastowiecznych krosnach tradycyjnymi metodami. Stwarzają one pewne ograniczenia. Krosna pracują wolniej, a finalna jedwabna tkanina o bardzo złożonym splocie ma nie więcej niż 70 cm szerokości. Ostatecznie wpływa to również na wyższą cenę grenadynowych dodatków. Krawaty tego typu są wyjątkowo uniwersalne i pasują niemal do wszystkiego. Warto wziąć pod uwagę rodzaj splotu przy łączeniu ze strojem. Delikatniejsza garza fina lepiej będzie się prezentować z eleganckim garniturem z wełny czesankowej. Natomiast wyrazistsza garza grossa sprawdzi się z dżinsami i tweedową marynarką. Na dodatek jest idealnym wyborem przez cały rok. Latem świetnym rozwiązaniem okażą się egzemplarze bez podszewki. Krawaty z grenadyny są jednolite, ale nie obce są im również wzory. W każdym razie wprowadzanie dodatkowej faktury to ich podstawowe zadanie.

Źródła: shibumi-berlin.com, styleforum.net

STAROŻYTNY MADDER

Źródło: drakes.com

Ancient Madder to rodzaj drukowanego, niezwykle matowego jedwabiu o specyficznej, przydymionej kolorystyce. Tradycyjnie  farbowano go za pomocą naturalnego barwnika otrzymywanego ze zmielonego korzenia rośliny rubia tinctorum. W Polsce bylina ta jest znana jako marzana barwierska, natomiast w krajach anglojęzycznych powszechnie nazywa się ją madder. Zawarta w niej alizaryna była stosowana już w czasach antycznych. Stąd często dodawany pierwszy człon – ancient, czyli w polskim tłumaczeniu starożytny. Od XIX wieku barwiono nim przede wszystkim jedwab, który uzyskiwał odcienie czerwieni, bordo, zieleni, czekoladowego brązu, niebieskiego, czy żółtego. W 1869 r. wyodrębniono syntetyczną alizarynę, która wyparła naturalny barwnik. Do dziś używa się chemicznego zamiennika. Podobno łatwiej dzięki niemu zapanować nad uzyskiwanymi kolorami. Proces farbowania różni się od standardowych metod. Odpowiednio przygotowany jedwab nawet po zadrukowaniu przechodzi jeszcze kilka kąpieli w stosownym roztworze. Przez zastosowanie specjalnej gumy podczas procesów wykończeniowych, tkanina uzyskuje tzw. kredowy chwyt. Jedwab staje się niezwykle miękki w dotyku. Krawaty z ancient madder najczęściej drukuje się w niewielkie geometryczne wzory lub paisley. Zaleca się je nosić przede wszystkim z jesienno – zimową garderobą, szczególnie tweedami. Myślę jednak, że do letniego garnituru z fresco również doskonale by pasował. Stonowane kolory i matowy finisz nieco ujmują formalności tym krawatom, ale i tak pozostają bardzo eleganckie i unikatowe.

Źródła: shibumi-berlin.com, styleforum.net

Przedstawione przykłady pokazują, że jedwab nie jest wyłącznie błyszczącą, dystyngowaną tkaniną. Ma jeszcze inne oblicze, mniej oficjalne, za to niepozbawione atutów. Wymienione krawaty z pewnością należą do produktów niszowych i nietypowych. Dlatego są idealnym wyborem dla osób szukających czegoś innego, odważnego, z wyrazem, ale ciągle stylowego.
Siła i charakter tych krawatów sygnalizują, że są noszone z wyboru, a nie z polecenia.

6 komentarzy:

  1. Brawo za bloga. Skarbnica wiedzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie i zachęcam do regularnego odwiedzania.

      Usuń
  2. Mam pytanie o wybót koloru i materiału na krawat. Okazja: ślub koleżanki z pracy, połowa września. Nie chcąc być "overdressed" wybrałem ciemno szary garnitur. Koszulę planuję błękitną (lub białą) i brak mam pomysłów na krawat. Szary polka dot, różowy w niebeskie kwadraty, jednolity granat? Może coś podpowiesz?
    T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciemno szary garnitur oraz biała lub błękitna koszula to świetna podstawa dająca ogromne możliwości doboru krawata. Jeśli chodzi o materiał to zdecydowanie polecam jedwab, ale niekoniecznie całkiem matowy. Uroczystość weselna ma charakter rozrywkowy, więc kolor krawata może być nieco mocniejszy i odważniejszy. Granat i szary będą klasyczne, eleganckie i zachowawcze, ale możesz też pomyśleć nad butelkową zielenią, bordo lub śliwkowym fioletem. Ja również wybieram się na ślub w połowie września i do granatowego garnituru zamierzam założyć białą koszulę i fioletowy krawat we wzór paisley.

      Usuń
  3. Dzięki, wbiję w fiolet/róż i poszetkę nawiązującą do błękitnej koszuli. Jak to widzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorystycznie powinno być OK, ale i tak najlepiej jak staniesz przed lustrem w gotowym zestawie. Najłatwiej wówczas ocenić całość. Możesz jeszcze poeksperymentować z białą koszulą. Zobaczysz, co wygląda lepiej.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...