Buty
ze skóry plecionej nie trafiają w gusta każdego. Zdania na ich temat są mocno
podzielone, a na półkach sklepowych pojawiają się raczej sporadycznie. Jednak
jest to ciekawa alternatywa na sezon wiosenno – letni. Zapewniają lepszą
wentylację, wprowadzają dodatkową teksturę oraz oferują bogate wzornictwo
splotów.
 |
Buty plecione Sutor Mantellassi. Źródło: theshoesnobblog.com |
Najstarsze
sandały na świecie odnalezione w jaskini Fort Rock w Stanach Zjednoczonych
liczą sobie około 10 000 lat i były wyplecione z bylicy. Jak historia pokazuje,
już na samym początku korzystano z takiej formy wytwarzania pierwotnego obuwia.
Z tym że do plecenia stosowano głównie rośliny o dużej wytrzymałości, jak np.
juka. Podobne archetypy można znaleźć w starożytnym Egipcie, Chinach, czy na
terenach Ameryki Północnej. Natomiast w Europie Północnej noszono tzw. łapcie –
dawne, tradycyjne obuwie wyplatane z łyka, najczęściej lipy lub wiązu.
 |
Najstarsze znane sandały sprzed ok. 10 000 lat odkryte w Fort Rock w USA. Źródło: natural-history.uoregon.edu |
 |
Plecione buty ze Starożytnego Egiptu. Źródło: echiromani.tumblr.com |
 |
Sandały plemienia Anasazi wyplatane z juki. Źródło: pinterest.com |
 |
Łapcie wyplatane z łyka niektórych drzew były popularne w Płn. Europie. Źródło: wikipedia.org |
W
Meksyku produkuje się sandały z plecionej skóry o nazwie huarache. Ich początki
sięgają czasów prekolumbijskich. Oryginalne formy były robione ręcznie w pełni
ze skóry, lecz od 1930 r. podeszwy zaczęto wykonywać ze zużytych opon
samochodowych. Noszone były głównie przez społeczność rolniczą i mniej zamożną.
Przeplatające się paski skórzane tworzą mnóstwo niezwykłych wzorów, od bardzo
prostych, po wyjątkowo złożone. Dzisiaj huaraches nadal są produkowane w
Meksyku, ale ręczne rzemiosło jest wypierane przez masowy przemysł.
 |
Tradycyjne Huarache z plecionej skóry wytwarza się do dziś w Meksyku. Źródło: theculturetrip.com |
Pleciona
skóra jest obecna również we współczesnym, męskim obuwiu. Obejmuje ona różne
style, począwszy od sandałów, przez sneakersy, po klasyczne oksfordy. Częściej
pojawiają się w kolekcjach włoskich, czy hiszpańskich producentów, ponieważ w
tych krajach panuje cieplejszy klimat, idealny dla plecionek. Na przykład wśród
angielskich marek ten typ butów bywa znacznie rzadszy. Jako że są one
przeznaczone szczególnie na wiosnę i lato, producenci chętnie z takiej skóry
wytwarzają wszelkie loafersy i inne buty wsuwane. Jednak w ofercie nie brakuje
również monków, lotników, czy brogsów. Można się spotkać nawet z plecionymi
chukka, czy trzewikami ponad kostkę.
 |
Z plecionej skóry robi się m.in. sneakersy. |
 |
Pleciona skóra jest stworzona do produkcji wszelkiej maści loafersów. |
 |
Plecionka znajduje swoje miejsce również wśród klasycznych modeli. |
 |
Plecione trzewiki będą świetnie wyglądać w towarzystwie flaneli lub tweedu. Źródło: taftclothing.com |
Poza
specyficzną fakturą buty plecione z reguły wyróżniają się lepszą wentylacją. Zdarza
się, że nie mają wewnętrznej wyściółki, co potęguje ich oddychalność. Jednak w
większości przypadków środkowa część cholewki podszyta jest dodatkową warstwą
skóry, jak w standardowych butach. Aby cyrkulacja powietrza faktycznie była
lepsza, wyściółka ta powinna być perforowana. W połączeniu z plecioną cholewką
pozwala stopom naprawdę dobrze oddychać. Im bardziej otwarty splot, tym lepszy
efekt. Niepodziurkowana podszewka ogranicza przewiewność, a wyplatane wzory na
wierzchniej części obuwia sprowadzają się wówczas bardziej do roli
dekoracyjnej.
Rodzaje
splotów pokrywające cholewki są różnorakie, choć najbardziej klasyczne i
najpopularniejsze są plecione techniką krzyżową. Poprzeczne paski skóry
przechodzą nad i pod sobą tworząc prosty, regularny wzór.
 |
Penny loafersy Santoni plecione techniką krzyżową. Źródło: santonishoes.com |
Oczywiście projektów
jest dużo więcej. Niektóre wyglądają bardzo surowo i rustykalnie. Ich
powierzchnia nie jest równomierna, sprawia wrażenie bardziej chropowatej o
sporych nierównościach. Modele o ściślejszym i drobniejszym splocie, które
posiadają subtelniejszy wygląd wydają się być elegantsze. Jeszcze bardziej
oficjalnie wyglądają buty pokryte częściowo licówką, gdzie plecionka jest tylko
wyrazistym dopełnieniem. Ten typ jest złotym środkiem dla osób, które nie mogą
się przekonać do cholewek w pełni wyplecionych. Ponadto dzięki obecności gładkiej
skóry licowej zyskują na elegancji.
Wyplatanie
cholewek może się odbywać na dwa sposoby – ręcznie lub maszynowo. Pierwsza
opcja jest wyjątkową rzadkością, nawet w przypadku huarache, które jeszcze
niedawno były wykonywane wyłącznie przez rzemieślników.
 |
Niektóre buty huaraches wyplata się jeszcze ręcznie. Źródło: pinterest.com |
Ciekawe rozwiązanie
wprowadził w 2016 roku Ermenegildo Zegna tkając skórzane paski przy pomocy
specjalistycznych krosien. Produktem finalnym jest Pelle Tessuta - innowacyjna tkanina z
plecionej skóry, która służy do wytwarzania butów, teczek i innego asortymentu.
 |
Szpule nawinięte skórzanymi paskami przyłącza się do specjalnych krosien. Źródło: luxsure.fr |
 |
Krosna przekształcają te paski w skórzaną tkaninę. Źródło: luxsure.fr |
 |
Bele z Pelle Tessuta to gotowy półprodukt. Źródło: luxsure.fr |
 |
Z takiej plecionki robi się m.in. buty. Źródło: luxsure.fr |
 |
Źródło: luxsure.fr |
 |
Plecione, a właściwie tkane loafersy od Ermenegildo Zegny. Źródło: luxsure.fr |
Buty
plecione nie należą do najbardziej uniwersalnych, ale mają pewne zalety.
Niestety nie nadają się na wszystkie okazje i do bardzo oficjalnych strojów. Na
własny ślub zdecydowanie odradzam. Dodatkowo zakłada się je przede wszystkim
podczas cieplejszych miesięcy. Ich nieformalny charakter i typowa sezonowość pozwala nosić je bez skarpetek, aczkolwiek nie jest to reguła.
 |
Buty plecione, szczególnie te wsuwane można nosić bez skarpetek. Źródło: pinterest.com |
 |
Źródło: goldmindera.wordpress.com |
 |
Oczywiście można do takich butów nosić niewidoczne "stopki". Źródło: pinterest.com |
Doskonale się odnajdą w casualu i smart casualu.
Nietrudno zauważyć, że króluje wśród nich brązowa kolorystyka. Szorty połączone
z bawełnianą koszulą button down lub koszulką polo w towarzystwie plecionych
loafersów to świetny strój na plażę i czas wolny. Chinosy, koszulę i marynarkę
też można połączyć z tego typu obuwiem. Lniane garnitury idealnie pasują do
plecionych butów, zarówno sznurowanych, jak i wsuwanych. Faktury obu tych
części garderoby pierwszorzędnie współgrają ze sobą, dzięki surowości i
nieregularnym powierzchniom. Można się nawet pokusić o założenie plecionych
oksfordów do gładkiego, wełnianego garnituru. Wówczas splot musi być możliwie
drobny i subtelny, aby nie tworzyć zbyt wielkiego kontrastu. Ewentualnie można
dopasować parę w połowie ze skóry licowej. Jednak z zakładaniem takiego zestawu
do biura należy być ostrożnym. Na poważne spotkania lepiej zakładać buty ze
standardowej skóry, ponieważ plecionki przykuwają uwagę i są różnie odbierane.
 |
Buty plecione doskonale się sprawdzają w stylu casual. |
 |
Do smart casualu też się nadają. |
 |
Lniany garnitur i buty plecione to pierwszorzędne zestawienie. |
 |
Buty plecione pasują do nieformalnych garniturów. |
Pleciona
skóra na cholewce zawsze będzie budzić mieszane odczucia. Wszystko się tutaj
sprowadza do kwestii gustu. Nie bez znaczenia jest też rodzaj buta i rola
zastosowanego kopyta. Brzydki splot i kiepski kształt mogą działać odpychająco,
ale plecionka w nowoczesnej, klasycznej formie z pewnością wzbudzi zainteresowanie.
 |
Buty plecione Sutor Mantellassi. Źródło: theshoesnobblog.com |
 |
Buty plecione Sutor Mantellassi. Źródło: theshoesnobblog.com |
 |
Buty plecione Sutor Mantellassi. Źródło: theshoesnobblog.com |
 |
Buty plecione Sutor Mantellassi. Źródło: theshoesnobblog.com |
 |
Buty plecione Sutor Mantellassi. Źródło: theshoesnobblog.com |
Mi osobiście się nie podobają, a gdybym miał nosić to tylko w wersji maksymalnie użytkowej - czyli bez futrówki. Zastosowanie jej i plecionki całkowicie zabija plusy użyteczne, co najwyżej można nosić dla stylu.
OdpowiedzUsuńAlbo, nie daj Borze, sprecatóry...
Dziękuję za opinię. Właśnie taki jest urok plecionych butów. Nie wiadomo czy mają więcej zwolenników, czy przeciwników. Mi też nie każdy model się podoba, aczkolwiek całkowicie ich nie skreślam.
UsuńTak jak piszesz - brak futrówki to maksymalna funkcjonalność, ale perforowana wyściółka też dość dobrze przepuszcza powietrze. Pozdrawiam.
Trafiłem niedawno na Pański blog przez odnośnik na stronie Outdersena i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Podoba mi się świeżość pomysłów i oryginalność wpisów. Nie powiela Pan tematów wielokrotnie wałkowanych na innych popularnych blogach o klasycznej męskiej elegancji. Każdy artykuł jest merytoryczny i starannie przygotowany, właściwie wyczerpujący temat. A co najważniejsze, nie ma tu komercji i nachalnego lokowania produktów. Zyskał Pan kolejnego stałego czytelnika. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Dziękuję za słowa uznania. Zdecydowanie stawiam na oryginalność, choć czasami zdarzają się też wpisy wielokrotnie wałkowane. Często brakuje mi czasu na pisanie, nad czym ubolewam. Cieszę się jednak, że będzie Pan regularnie odwiedzał mojego bloga. Jak najbardziej do tego zachęcam i pozdrawiam.
UsuńOryginalność i brak nachalnosci przekazu marketingowego to największe atuty tego bloga.z przyjemnością wracam do Pana wpisów.
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie propozycje butów. Muszę chyba uzupełnić swoją szafę o takie modele :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tego typu buty to prawdziwa klasyka! Świetnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale kompletnie nie podoba mi się taki styl. Skupiam się raczej na klasycznych propozycjach i przykładowo na lato wybieram sandały, które można znaleźć na stronie https://butymodne.pl/sandaly-meskie-c19912.html Wydaje mi się, że jest to wygodne i wygląda dość dobrze.
OdpowiedzUsuńButy na podlinkowanej stronie są obrzydliwe i pokraczne. Do tego żenująco słaby marketing szeptany... Wiadomo przynajmniej, gdzie nie kupować.
OdpowiedzUsuń